Defibrylatory w Punktach Obsługi Pasażerów. To ma sens!

Bohaterem może zostać każdy

Taka sytuacja może się zdarzyć wszędzie i w każdym momencie: na ulicy, na przystanku, w metrze, w teatrze, na zakupach. Ktoś idzie, nagle upada, traci przytomność, przestaje oddychać i jeśli szybko nie dostanie fachowej pomocy, może nie doczekać przyjazdu pogotowia ratunkowego. Warto być gotowym, szkolić się z prowadzenia resuscytacji i nie bać się udzielać pomocy. Tak zachowała się pracownica POP-u przy stacji metra Ratusz-Arsenał.

-„Do naszego punktu weszła kobieta, szukająca pomocy dla nieprzytomnego. Razem z koleżanką, poszłyśmy po defibrylator. Ruszyłam od razu, wszystko działo się mechanicznie. Akcja już trwała, przy nieprzytomnym było kilka osób, jedna pani dzwoniła na 112, ktoś prowadził resuscytację. Odpakowałam zestaw. Mężczyzna, który wszystkim kierował powiedział mi: niech pani włączy i słucha komend. Urządzenie samo mnie poprowadziło, co i jak mam robić. Podpięliśmy elektrody, włączyliśmy. Defibrylator zadziałał, a po chwili człowiek odzyskał funkcje życiowe. Ułożyliśmy go w bezpiecznej pozycji i czekaliśmy na przyjazd pogotowia ratunkowego. Podczas samej akcji byłam skupiona i dopiero, kiedy wróciłam do pracy, poczułam jak wiele emocji mnie to kosztowało – opisuje pracownica ZTM.

I dodaje.

-„Postawa przechodniów była budująca. Wiele osób się zatrzymywało i pytało, czy trzeba w jakiś sposób pomóc.

Warszawska sieć

W każdym Punkcie Obsługi Pasażerów ZTM znajdują się defibrylatory i można ich użyć w każdej chwili. Sprzęt AED jest sprawdzany co tydzień, żeby można było zareagować na ewentualne usterki. Regularnie wymieniane są w nich baterie i elektrody – ostatnia wymiana miała miejsce w tym roku. Pracownicy ZTM przechodzą szkolenia z udzielania pierwszej pomocy.

Sprzęt AED można także znaleźć na peronach stacji metra i w każdym pociągu Szybkiej Kolei Miejskiej. Mapę warszawskich ogólnodostępnych defibrylatorów można znaleźć tutaj.