Słony rachunek za zablokowanie komunikacji

Kilka tysięcy zł rachunku do zapłacenia otrzymała kobieta, która kierując samochodem marki Lexus wjechała w autobus MPK Poznań linii 68. To koszt wstrzymania 12 tramwajów przez 70 minut! Najciekawsze było jednak zachowanie samej sprawczyni wypadku. Zacznijmy od początku. Kobieta zawracając na torowisku na Moście Uniwersyteckim w kierunku Kaponiery, uderzyła w pojazd komunikacji miejskiej, odbiła się od niego i wjechała w znak drogowy, blokując torowisko tramwajowe. Kobieta nie chciała rozmawiać z Nadzorem Ruchu MPK, ani ze Strażą Pożarną, która także przyjechała na miejsce zdarzenia. Wezwała karetkę pogotowia, która zbadała ją i zmierzyła ciśnienie. Ruch tramwajowy cały czas był zablokowany. Początkowo kierująca autem osobowym nie wyraziła też zgody na rozmowę z Policją, oczekując na przyjazd syna. Cóż, można powiedzieć, że zachowywała się jak przystało na właścicielkę tak luksusowego samochodu…Podobnie zresztą do sprawy podszedł jej syn, który zjawił się w momencie wciągania samochodu na pojazd pomocy drogowej (w Lexusie zerwało się zawieszenie). Nakazał on wstrzymanie całej operacji i chciał wezwać firmową lawetę z Lexusa. Ostatecznie wyraził jednak zgodę na wezwaną wcześniej pomoc techniczną. Co zaskakujące – oboje nie chcieli sobie zdać sprawy z tego, że wstrzymują komunikację tramwajową na tym odcinku, a to kosztuje duże pieniądze. Wydawało im się, że ten problem ich nie dotyczy. Oczywiście –oboje twierdzili, że Lexus spowodował kolizję. Kierująca autem twierdziła, że autobus zmieniał pas ruchu, potem że jechał tak szybko, że go nie zauważyła. Cóż, na nic się to zdało. Policja zanotowała jednak wyraźnie, że o godz. 7:08 samochód marki Lexus bez zatrzymywania się wjechał w autobus MPK. Ostatecznie sprawczyni kolizji została ukarana 500-złotowym mandatem oraz kilkutysięcznym rachunkiem za wstrzymanie 12 tramwajów przez 70 minut! Tutaj przepisy są jednoznaczne i równe dla wszystkich –także dla właścicieli samochodów marki Lexus.