Kraków: nagrywają rozmowy pasażerów w komunikacji miejskiej. Czy to legalne?
Pasażerowie krakowskiej komunikacji miejskiej są nagrywani. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby kamery śledziły tylko to „co widać”. Niepokojące jest to, że nagrania dotyczą także tego „co słychać” – czyli krótko mówiąc rozmów pasażerów.
W tej sprawie pytania do Prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego wystosował krakowski radny Łukasz Gibała. Poniżej prezentujemy pełną treść interpelacji, jaka dotarła do naszej redakcji. Do sprawy na pewno powrócimy.
Szanowny Panie Prezydencie!
W oparciu o art. 24 ust. 3 Ustawy o samorządzie gminnym z dnia 8 marca 1990 roku z późniejszymi zmianami (Dz. U. Nr 2020, poz. 713), zwracam się do Pana z interpelacją w następującej sprawie.
Z dużym niepokojem przeczytałem artykuł zatytułowany „W autobusach i tramwajach śledzi pasażerów nie tylko kamera. Nagrywane są też rozmowy”, tym bardziej, że przedstawione w nim fakty zostały potwierdzone przez rzecznika prasowego Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Jak wynika ze wskazanego powyżej tekstu, od jakiegoś czasu w krakowskich tramwajach i autobusach poza rejestracją obrazu dokonywany jest również zapis dźwięku. Co istotne, fakt ten ujawniony został przez Gazetę Wyborczą, a nie był komunikowany przez urzędników. Jak wynika z mojej wiedzy, informacja o rejestracji dźwięku nie widnieje w pojazdach wchodzących w skład taboru.
Pomimo faktu, że Marek Garncarczyk (przedstawiciel MPK) zadeklarował, iż do nagrań pracownicy spółki odwołują się w sytuacjach wyjątkowych, brak jest jakiejkolwiek kontroli nad tym, kto i w jaki sposób decyduje o wyjątkowości danej sytuacji. Co więcej, każdy człowiek – również ten, który korzysta z komunikacji publicznej – ma prawo do prywatności. O ile do monitoringu ze względów bezpieczeństwa wszyscy przywykli i niejednokrotnie pozwolił on na zidentyfikowanie osoby, która dopuściła się przestępstwa czy wykroczenia, to zapis dźwięku wydaje się zbyt daleką ingerencją, nie znajdującą żadnego uzasadnienia. Niepokojący również jest fakt, że Urząd Ochrony Danych Osobowych wielokrotnie negatywnie wypowiadał się na temat rejestrowania dźwięku i wskazywał, że bez wyraźnego upoważnienia ustawowego stanowi to naruszenie prawa prywatności i nadmiarową normę przetwarzania danych, co może narazić miasto na odpowiedzialność odszkodowawczą.
Mając na uwadze powyższe, zwracam się z następującymi pytaniami:
1. Czy pasażerowie autobusów i tramwajów są informowani o rejestrowaniu obrazu wraz z dźwiękiem?
2. Czy Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne analizowało zgodność z prawem rejestracji dźwięku w krakowskich autobusach i tramwajach?
Z wyrazami szacunku,
_______________________
Łukasz Gibała
Komentarze