Brak pomocy finansowej dla branż wspomagających transport. Pytania do ministra.
Wprowadzane przez rząd obostrzenia, w związku z COVID -19, dotknęły finansowo bardzo mocno branżę transportową. Co za tym idzie także branże usług zaplecza transportu mocno odczuły skutki obostrzeń. Jak się okazuje rząd pominął branże wspomagające transport przy ustalaniu pomocy finansowej. Posłanka Katarzyna Osos wystosowała w tej sprawie pytania do ministra rozwoju, pracy i technologii.
Poniżej pełna treść pisma w sprawie pomocy finansowej dla firm obsługujących dworce kolejowe i autobusowe:
Szanowny Panie Ministrze!
Przedstawiciele firm obsługujących dworce kolejowe i autobusowe wystosowali do mnie apel z prośbą o pomoc. Jak piszą, w uchwalonych przepisach dotyczących pomocy z tarczy wspomagającej przedsiębiorców wprowadzono PKD dotyczące branż transportowych. Nie uwzględniono w nich jednak branż wspomagających transport, czyli usług zaplecza transportu, co pozbawiło pomocy finansowej dużej grupy firm. Usługi dworcowe wykonują zewnętrzne firmy, są one bowiem powierzone w outsourcing. Są to głównie firmy sprzedające bilety kolejowe na polskich dworcach – tzw. agenci biletowi. Jak piszą apelujący, za każde dworcowe okienko kasowe odpowiada dana firma działająca na rzecz przewoźnika kolejowego, a usługa ta zakwalifikowana jest jako PKD 55.21.Z (różne usługi związane z kompleksową obsługą podróżnych, w tym bilety) lub PKD 64.19.Z (pozostałe pośrednictwo pieniężne) w przypadku typowej sprzedaży biletów (obsługi kasowej).
Przedstawiciele firm obsługujących dworce kolejowe i autobusowe wskazują, że wskutek ograniczeń w gospodarce spowodowanych wybuchem pandemii pociągi były odwoływane, a na dworcach nie było pasażerów. Ze względu na zdalną pracę i naukę, Polacy przez długi czas nie dojeżdżali do pracy i szkół, nie podejmowali wyjazdów turystycznych. Jednakże agenci obsługujący dworce wciąż byli zobowiązani utrzymywać ciągłość działalności bez pokrycia w przychodach. Jak piszą przedstawiciele firm, „ze spółkami grupy PKP łączą ich bowiem umowy agencyjne, czyli typowo prowizyjne. W przypadku znacznego (ok. 90%) spadku sprzedaży biletów proporcjonalnie o tyle spada prowizja. Nie jest wypłacana żadna część stała, ryczałtowa. Wobec tego niemożliwe jest bieżące regulowanie zobowiązań”. Przedstawiciele firm uważają, że agenci nie mogli wygenerować przychodów, aby pokryć koszty związane z utrzymaniem działalności (okienek kasowych). Wskazują, że koszt miesięczny wynosi co najmniej 8 tys. zł za okienko (pracownicy, infrastruktura, lokale). Prowizje od marca wynoszą średnio za okienko 1,5-3 tys. zł. Dlatego bez uwzględnienia w przepisach regulujących tarczę dwóch powyższych PKD, firmy te będą pogłębiać długi i ogłaszać upadłości.
W związku z powyższym uprzejmie proszę o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania:
- Jaki jest powód nieuwzględnienia w przepisach tarczy antykryzysowej firm obsługujących dworce kolejowe i autobusowe, w tym tzw. agentów biletowych?
- Czy rząd wprowadzi zmiany mające na celu zmodyfikowanie przepisów tak, by PKD 55.21.Z oraz PKD 64.19.Z zostały uwzględnione w rządowej pomocy finansowej? Jeśli tak, kiedy to nastąpi? Jeśli nie, dlaczego?
Z wyrazami szacunku
Poseł Katarzyna Osos
Komentarze