MPK Poznań zatrudniło … pluszowe misie. Wesprą najmłodszych pasażerów w trudnych chwilach
W Miejskim Przedsiębiorstwo Komunikacyjnym w Poznaniu zadebiutowali wyjątkowi pracownicy, który zadaniem jest wesprzeć najmłodszych.
MPK Poznań poinformowało, że do służby w Nadzorze Ruchu oraz Zakładowej Służbie Ratowniczej dołączyli… pluszowi pomocnicy. Od teraz misie będą towarzyszyć dzieciom uczestniczącym w zdarzeniach drogowych z udziałem komunikacji miejskiej.
Rozkład jazdy:
- Jakie nowe „wyposażenie” trafiło do pojazdów Nadzoru Ruchu MPK Poznań?
- W jakim celu przekazywane są dzieciom pluszowe misie przez pracowników MPK?
- Jakie były reakcje mieszkańców na inicjatywę z pluszakami?
Misie na miejscu zdarzenia
Jak podkreśla Agnieszka Smogulecka, rzecznik prasowa MPK Poznań, decyzję o wprowadzeniu pluszaków podjęto na podstawie sygnałów od pracowników służb terenowych:
– Nasze misie będą miały podobną misję jak „misie ratownicy” znane z działań policji. Pomogą złagodzić stres i traumę najmłodszych pasażerów, ułatwią nawiązanie kontaktu i zbudują poczucie bezpieczeństwa w trudnych sytuacjach – wyjaśnia Smogulecka w rozmowie z Radiem ESKA.
Maskotki są obecnie na stałym wyposażeniu pojazdów Nadzoru Ruchu i Zakładowej Służby Ratowniczej. Gdy dochodzi do kolizji lub wypadku, a uczestnikiem lub świadkiem zdarzenia jest dziecko, pracownicy MPK mają możliwość przekazania mu misia – prostego, ale jakże skutecznego narzędzia wsparcia psychologicznego.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Mały gest, wielki efekt
Choć misie to nie element systemu technicznego, ich obecność w miejskiej flocie może okazać się nie mniej istotna niż wyposażenie w defibrylatory czy monitoring. To narzędzie pomagające przełamać pierwsze emocje i lęki, szczególnie u najmłodszych pasażerów.
Pomysł MPK Poznań spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem w mediach społecznościowych. W komentarzach internauci dziękowali za „ludzką twarz przewoźnika” i wzywali do przyznania premii dla pomysłodawców. Wśród reakcji nie zabrakło nadziei, że „jak najmniej misiów będzie musiało być użytych”.
– Wiadomo, że dzieci lubią misie, a misie lubią dzieci – skomentował jeden z mieszkańców Poznania.
Naszym zdaniem: Pomysł z Poznania nie jest zupełnie nowy – podobne rozwiązania stosują służby ratunkowe i policja w wielu krajach. Jednak wdrożenie go w ramach miejskiego przewoźnika to nadal rzadkość w Polsce. MPK Poznań wyznacza tym samym nowy standard empatii w transporcie publicznym, pokazując, że bezpieczeństwo i troska to nie tylko kamery, monitoring i sprawny tabor – to także gotowość do udzielenia emocjonalnego wsparcia. Poznańscy „pluszowi bohaterowie” mogą być początkiem nowego trendu – i miejmy nadzieję, że naśladownictwo w tym przypadku będzie powszechne. Bo choć to tylko misie, ich rola w trudnych chwilach może okazać się nieoceniona.
Komentarze