Zabytkiem przejażdżka po Krakowie

Oprócz przejażdżki tramwajem kawiarnią pasjonaci transportu miejskiego znajdą w Krakowie jeszcze coś dla siebie. Linia 0, bo o niej mowa to doskonała okazja do przejażdżki ulicami grodu Kraka starymi tramwajami. W tegoroczne wakacje zabytki kursują spod Muzeum Inżynierii Miejskiej do pętli Cichy Kącik. Będąc w Krakowie nie można było więc nie przejechać się także linią 0.

Z krańca Salwator, gdzie opuściliśmy tramwaj – kawiarnię udaliśmy się, linią 6, obsługiwaną przez Bombardiery, ponownie na Kazimierz. To właśnie tu , spod Muzeum Inżynierii Miejskiej wyruszają zabytkowe wozy. Trafia nam się zbudowany w 1925 roku wagon LH, o numerze taborowym 1076. Takie pojazdy produkowane były w latach 1925 – 1928 we wrocławskich zakładach Linke-Hofmann. W Polsce w ruchu liniowym spotkać je można było w Warszawie, Katowicach oraz Wrocławiu, gdzie kursowały aż do połowy lat 70-tych XX wieku. Do Krakowa wagon tego typu sprowadzony został w połowie lat 80-tych. Pojazd, przy współudziale miłośników komunikacji miejskiej, odremontowany został w latach 2005-06 na terenie stacji obsługi tramwajów Nowa Huta i jest obecnie jednym z najstarszych w krakowskiej kolekcji. Ruszamy.

Jedziemy wąską uliczką Kazimierza. Po drodze mijamy Pl. Bohaterów Getta i docieramy do przystanku Korona. Widzimy nasz hotel. Skręt w lewo i już jesteśmy na moście. Pod nami Wisła, szeroka, widzimy w oddali panoramę części Krakowa. Po kilku chwilach jesteśmy na Pl. Wolnica. To tu kilka godzin wcześniej czekaliśmy na brązową kawiarnię na torach. Za chwilę czeka nas krakowska powtórka. Wawel, Pl. Wszystkich Świętych, Uniwersytet Jagielloński, Filharmonia, teraz widziane z perspektywy twardej ławki. Dalej Cracovia, a potem to, co Warszawiaka w Krakowie fascynuje. Tramwajowe przystanki na żądanie. W stolicy takich nie ma. Docieramy do pętli Cichy Kącik. Faktycznie w niedzielne popołudnie cicho tu i spokojnie. Docierają tu tylko dwie linie tramwajowe, oprócz naszego 0 –15 i 18. Pierwszą dostaniemy się na Pleszów, drugą do Łagiewnik. Kilkuminutowy postój i wracamy. Jedziemy znowu na Kazimierz.

Oprócz naszego Linke-Hoffmana w Krakowie można spotkać inne zabytkowe wozy. Najstarszy z nich to SN1, który zbudowano w 1912 roku. Pojazdy te były pierwszymi normalnotorowymi wagonami, jakie pojawiły się na ulicach miasta. Produkowano je w latach 1912 – 36 w Sanoku oraz Grazu. Stąd też wzięła się ich potoczna nazwa – 'gracówka’. W Krakowie w ruchu liniowym kursowały aż do 1969 roku. W środku wagony podzielone były na dwie klasy: I oraz II, w klasie pierwszej ławki zostały obite skórą, w drugiej natomiast wyłożone drewnem. Pojazd, którym możecie Państwo podróżować obecnie odbudowany został w 1995 roku i jest najstarszym egzemplarzem zabytkowej kolekcji MPK w Krakowie.           

Kolejny ciekawy wóz to SN2 z 1938 roku, który kursuje z doczepą PN2. Wagony produkowane były w latach 1938-39 w Sanoku. W Krakowie, z racji swojego pochodzenia, potocznie nazywane 'sanokami’ kursowały do 1976 roku. Wagon SN2 (87) odbudowany został w latach 1989-91, natomiast doczepka PN2 (530) w roku 1992.

I wreszcie coś dla Warszawiaka mniej egzotycznego. Poczciwa „enka”, tyle, że niebieska. Produkowane w latach 1949 – 56 w chorzowskim Konstalu oraz w Sanoku wywodziły się bezpośrednio z przedwojennej niemieckiej konstrukcji typu KSW. Ostatni tramwaj tego typu zjechał z krakowskich ulic w 1988 roku. Obecnie MPK w Krakowie posiada trzy wagony tego typu. Wozy N (26) + ND (538) mają oryginalne wnętrze z początkowego okresu produkcji, odremontowany w 2003 roku wóz N (20) posiada zmodernizowane wnętrze, identyczne jak w części wagonów kursujących po Krakowie w latach 80-tych.

Dodać do tego należy również konstalowką sto dwójkę oraz oryginalnie pomalowanego kremowo –zielonego Duewaga T4 i otrzymamy pełną gamę zabytkowych wagonów w Krakowie.     

Zachęcamy do przejażdżki krakowską linią 0. Szczegółowy rozkład jazdy można znaleźć na stronie www.mpk.krakow.pl .