W poniedziałek, 24 czerwca na terenie zajezdni Podgórze krakowskiego MPK odbyła się oczekiwana od co najmniej miesiąca, prezentacja tramwaju 126N Nevelo wyprodukowanego przez nowosądecki NEWAG. Tramwaj można było oglądać w hali i podczas jazdy demonstracyjnej do pętli w Borku Fałęckim. Po kilkuminutowym postoju w Borku (ukłon w kierunku fotografów) pojazd wrócił do zajezdni. We wtorek, 25 czerwca ma wyjechać na linię 8 z Borku Fałęckiego do Cichego kącika. Testy potrwają trzy miesiące, zakończenie jazd zaplanowano na 22 września.
Geneza
Nevelo jest pierwszym tramwajem wyprodukowanym przez Newag. Projekt i budowa zostały dofinansowane przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w ramach programu IniTech kwotą 4,924 mln zł. Założono, że tramwaj będzie energooszczędny i komfortowy. Aby osiągnąć pierwszy cel zastosowano nowoczesne, sterowane elektronicznie trakcyjne silniki asynchroniczne VEM o mocy 105 kW każdy, zaplanowano instalację układów odzyskiwania i zwrotu energii elektrycznej do sieci zasilającej oraz układu akumulacji energii.
Pierwszy rzut oka
Komfort (dla pasażerów i otoczenia) ma zagwarantować zastosowanie kół z elastycznymi przekładkami i obręczą oraz użycie wózków skrętnych zmniejszających nacisk osi na tor. Wózki skrętne mają również poprawić właściwości jezdne oraz zmniejszyć zużycie kół i szyn.
Zawieszenie wykonano jako Bo’ + 2 + 2 + Bo’: skrajne wózki, na których opierają się pierwszy i ostatni człon są napędowe (każdy wyposażony w dwa silniki), wewnętrzne zaś, dźwigające środkowy człon są dwuosiowymi wózkami tocznymi.
Gabaryty pojazdu: długość 31620 mm, szerokość 2400 mm, wysokość 3690 mm. Masa własna 42500 kg, dopuszczalna masa całkowita 58000 kg. Układ hamulcowy pochodzi z firmy Hanning &Kahl Oerlinghausen.
Tramwaj ma 60 miejsc siedzących i 175 stojących. Przejście w połączeniu między członami ma szerokość 1400 mm, w obecnym wariancie wyposażenia kabiny pasażerskiej najmniejsza szerokość przejścia wynosi 550 mm. Tramwaj jest w całości niskopodłogowy. Wysokość podłogi zmienia się od 350 mm w strefie wejścia do 480 mm nad wózkami. Siedzenia są obite tkaniną, poręcze wykonano ze stali nierdzewnej.
Pierwsze i ostatnie drzwi są jednoskrzydłowe, pięć pozostałych dwuskrzydłowych. Drugie drzwi wyposażono w wysuwaną automatycznie rampę dla osób niepełnosprawnych, dla których przewidziano w pojeździe dwa miejsca z pasami bezpieczeństwa. Komfortową temperaturę ma zapewniać klimatyzator firmy Thermoking. Podczas pokazu można było odczuć działanie klimatyzacji, ale jej skuteczność zweryfikują dopiero jazdy z pasażerami. Wtedy okaże się, jak sobie radzi ze skokami temperatury związanymi z otwieraniem drzwi na przystankach.
Wyposażenie Nevelo dostosowano do standardów krakowskiego MPK: zainstalowano kasowniki zgodne z systemem Krakowskiej Karty Miejskiej, kamery monitoringu wewnętrznego, trzy monitory dla pasażerów umożliwiające wyświetlanie reklam lub informacji, zewnętrzny system tablic kierunkowych, skuteczny system nagłaśniający. Brakuje wewnętrznych tablic lub wyświetlaczy informujących o numerze linii i trasie.
Kabina motorniczego została wyposażona w panoramiczną szybę poprawiającą widoczność do przodu i na boki. Od przedziału pasażerskiego oddzielają ją drzwi z pleksiglasu. Sterowanie odbywa się za pomocą klasycznej dźwigni nastawnika jazdy, zestawu przycisków i dwóch dotykowych wyświetlaczy ciekłokrystalicznych. Nieco zamieszania wprowadza wyłącznik kierunkowskazów: popchnięcie dźwigni w lewo włącza prawy kierunkowskaz i odwrotnie. Zachowanie wyłącznika jest zgodne z opisem nadrukowanym na pulpicie, choć nieintuicyjne.
Specyfika testów
Tramwaj 126N Nevelo jest prototypem. Homologowanym, dopuszczonym do przewozu pasażerów, ale jednak prototypem. Trzymiesięczne testy w Krakowie są bardzo ważne dla obydwu stron: producenta i przewoźnika. Newag chce się przekonać, jak zastosowane w tramwaju rozwiązania sprawdzą się w codziennej eksploatacji z udziałem pasażerów. Chodzi przede wszystkim o wózki skrętne, chociaż duże znaczenie ma również ocena projektu wnętrza, automatyki, oprogramowania.
Testy fabryczne i homologacyjne dostarczyły odpowiedzi na pytania o zgodność parametrów z założeniami projektowymi i przepisami. W Krakowie okaże się, czy Nevelo może być atrakcyjny dla przewoźnika i pasażerów. Nie należy oczekiwać, że we wrześniu zapadnie decyzja o zakupie 126N albo innych tramwajów. Po Krakowie testy będą kontynuowane w kilku miastach, dopiero suma doświadczeń pozwoli na wprowadzenie ewentualnych poprawek dopasowujących pojazd do potrzeb pasażerów i realiów eksploatacji.
Testowanie prototypu rządzi się swoimi prawami. Być może dlatego krakowska przygoda tramwaju zaczęła się dziwnie. Wagon został przywieziony do zajezdni Podgórze na początku maja i do 24 czerwca trudno było uzyskać jakiekolwiek informacje na jego temat. Wszyscy wiedzieli, że jest, że jeździ nocą, że „coś sprawdzają”, że Newag nalega na zachowanie dyskrecji. I tyle, jeśli nie liczyć pogłosek o awariach, powrocie do zajezdni „ze wspomaganiem”itp. Okazało się, że informacyjne embargo nie miało większego sensu, bo pod Wawelem miłośnicy transportu szynowego są czujni i aktywni. Nie można postawić im przed nosem nowiutkiego tramwaju i liczyć na to, że nikt go nie zauważy.
Ile będzie wiadomo?
Nikt tego nie mówi wprost, ale wydaje się logiczne, że Newag i MPK obawiają się niespodzianek, które 126N może spłatać w ciągu najbliższych trzech miesięcy. Najczarniejszy scenariusz to zapewne awarie na trasie uniemożliwiające samodzielny zjazd do zajezdni. Dla MPK oznaczałoby to dodatkowe utrudnienia w ruchu i być może skargi pasażerów, a dla Newagu kłopoty z wizerunkiem firmy.
Bardziej prawdopodobne są mniejsze potknięcia i problemy. Jeszcze przed jazdą demonstracyjną tramwaj pokazał rogi. Po udanej próbie automatycznego wysunięcia rampy dla wózków okazało się, że nie można jej schować. Nie pomógł reset elektroniki, trzeba było wepchnąć ją ręcznie, na wszelki wypadek wyłączając bezpieczniki obwodów zasilających napędy rampy i drugich drzwi.
Można dyskutować, ile i jakie niesprawności wypada uznać za normalne w fazie testów prototypu na linii. Zdecydowanie w takiej sytuacji uchodzi znacznie więcej, niż w przypadku testów sprawdzonej, od lat produkowanej i sprzedawanej konstrukcji. Na pewno nie o wszystkich „smaczkach”się dowiemy, bo odsłanianie kart nie leży w interesie producenta. Można jedynie mieć nadzieję, że od czasu do czasu, jeszcze przed ogłoszeniem ostatecznych wyników (o ile zostaną upublicznione) Newag i MPK podzielą się od czasu do czasu bieżącymi spostrzeżeniami i uwagami.
Informacje o „usterkach”, „awariach”, „problemach”działają na specjalistów od marketingu jak czerwona płachta na byka, ale dla osób interesujących się transportem szynowym są bardzo ważne. Pozwalają wyrobić sobie zdanie na temat konkretnych rozwiązań technicznych i kibicować producentowi. Dużych wpadek (oby ich nie było) i tak nie uda się ukryć, natomiast uchylenie rąbka tajemnicy może zwiększyć zainteresowanie projektem i –nieco paradoksalnie –przysporzyć producentowi sympatyków.
Plany krakowskiego przewoźnika
Po zakończeniu produkcji ostatniej serii Bombardierów MPK szuka środków na zakup kolejnych 36 nowych wagonów. Jeśli znajdą się fundusze, nowe tramwaje umożliwią wycofanie ze służby na liniach 4 i 24 zasłużonych ale i wysłużonych wysokopodłogowych, trójwagonowych pociągów 105N.
Zostało jeszcze 90% artykułu.
Aby czytać dalej, dołącz do subskrybentów TransInfo.pl już teraz!
Dla indywidualnych czytelników za 15 zł rocznie, a dla firm od 99 zł rocznie! Sprawdź naszą ofertę:
Masz już subskrypcję?
Komentarze