Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Wrocław: Tramwaj Jaś i Małgosia wpadł w poślizg?

infotram
08.07.2009 19:20
0 Komentarzy

Zły stan techniczny torowiska mógł być przyczyną sobotniego zderzenia tramwaju Jaś i Małgosia. Zabytkowy pojazd miał kłopoty z wyhamowaniem – możliwe, że z powodu roztopionego asfaltu, który obkleił szyny. W sobotę Jaś i Małgosia uderzył w inny tramwaj stojący na przystanku w pobliżu mostu Grunwaldzkiego. W wypadku rannych zostało dziewięciu turystów z województwa kujawsko-pomorskiego, najciężej dziesięcioletni chłopiec. Dziecko trafiło do szpitala ze złamaniem nogi, ręki, urazem głowy i obrażeniami wielonarządowymi.
Wojciech Gryczyński, prezes Towarzystwa Miłośników Wrocławia, do którego należy tramwaj, zapewnia, że pojazd był sprawny technicznie: – Jaś i Małgosia był po kapitalnym remoncie, który został przeprowadzony zaledwie w maju tego roku. Przeszedł wtedy badania techniczne i został dopuszczony do ruchu. Wrocławskie Forum Komunikacyjne twierdzi, że do wypadku doszło z winy Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta. – Tramwaj nie mógł wyhamować, bo na szynach, które powinny być czyste, zalegał roztopiony asfalt. Usuwanie go trwało potem aż osiem godzin – mówi Mateusz Niedziela z WFK. – Torowisko w tamtym miejscu zostało wadliwie wykonane. Kostka, którą zabrukowano szyny, jest pozapadana, a ZDiUM unieważnił ostatnio przetarg na jej naprawę tłumacząc, że 'remont tego odcinka nie leży w interesie publicznym miasta’.
ZDiUM potwierdza, że na szynach zalegał asfalt. Przyznaje też, że torowisko na tym odcinku ma usterki. Zapewnia jednak, że te dwie kwestie nie miały ze sobą nic wspólnego. – To nie była masa uszczelniająca, jak na ul. Szewskiej – tłumaczy Krzysztof Kubicki z biura prasowego ZDiUM. – Tuż przed wypadkiem naprawiane były pęknięcia nawierzchni drogowej między mostem a przystankiem. Świeży asfalt został rozjeżdżony przez autobusy i w ten sposób znalazł się na torowisku.
Na razie ZDiUM nie potwierdza, że miało to wpływ na zderzenie tramwajów. – Przyczyny ustala biegły sądowy – mówi Kubicki.
Wojciech Gryczyński, który oprócz prezesury w TMW jest też zastępcą dyrektora wydziału inżynierii miejskiej w magistracie, zapowiada, że ZDiUM będzie się musiał wytłumaczyć, dlaczego torowisko znajdowało się w takim stanie. – Dziewięć osób zostało rannych. Poza tym zniszczony został zabytkowy, ponadstuletni tramwaj. Jego oba wagony – mówi dyrektor. – Nie wiem na razie, jaki będzie jego dalszy los. Naprawa, o ile będzie w ogóle możliwa, pochłonie ogromne pieniądze. Towarzystwa Miłośników Wrocławia na nią nie stać.

Komentarze