Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Wiemy kiedy pierwszy tramwaj z Bonn wyjedzie na poznańskie torowiska

infotram
20.08.2025 10:30
0 Komentarzy

Pod koniec września na torowiskach w stolicy Wielkopolski pojawi się pierwszy z 24 używanych tramwajów zakupionych przez MPK Poznań od niemieckiego Bonn.

To wagony NGT6D wyprodukowane w 1994 roku, które po modernizacji i dostosowaniu do lokalnych wymagań mają wzmocnić poznański tabor i zastąpić najstarsze, wysokopodłogowe pojazdy.

Rozkład jazdy:

  1. Jakie największe zalety mają używane tramwaje NGT6D zakupione przez Poznań?
  2. W jaki sposób dostosowano wnętrze pojazdów do potrzeb osób z niepełnosprawnościami i pasażerów z wózkami?
  3. Dlaczego decyzja o zakupie tramwajów z Bonn wywołała kontrowersje polityczne w Poznaniu?
Tramwaj z Bonn w Poznaniu
Tramwaj z Bonn w Poznaniu/foto: MPK Poznań

Modernizacja i dostosowanie do potrzeb pasażerów

Pierwszy tramwaj dotarł do Poznania już w styczniu i od tego czasu trwały prace adaptacyjne. Jak poinformował prezes MPK Poznań, Krzysztof Dostatni, szczególną uwagę poświęcono udogodnieniom dla osób z niepełnosprawnościami.

To wnętrze też było w środku nieco zmodyfikowane, właśnie pod kątem wózków inwalidzkich i osób z niepełnosprawnościami. Myślę, że jeszcze bardziej dostępnie to dla tych osób zorganizowaliśmy. Jest specjalnie wydzielona przestrzeń pod to – podkreślił na antenie Radia Poznań.

Obecnie tramwaj przechodzi ostatni etap przygotowań – jest lakierowany w barwy poznańskiego przewoźnika. Pojazdy zostaną wyposażone w system informacji pasażerskiej oraz układy sterowania zwrotnicami i sygnalizacją (SIP-PEKA-ITS). We wnętrzu przewidziano także miejsce dla wózków dziecięcych, rowerów lub sprzętu osób z ograniczoną mobilnością.

Kontrowersje polityczne i argumenty samorządu

Zakup używanych tramwajów wywołał kontrowersje w lokalnej polityce. Opozycja, reprezentowana m.in. przez radną Klaudię Strzelecką z PiS, zarzucała władzom miasta rezygnację z szansy wymiany taboru na nowoczesny i fabrycznie nowy. Z kolei wiceprezydent Poznania, Mariusz Wiśniewski (KO), bronił decyzji, podkreślając, że 30-letnie pojazdy z Bonn zastąpią jeszcze starsze wagony, pozbawione niskiej podłogi i niedostosowane do potrzeb współczesnych pasażerów.

Dlaczego tramwaje z Bonn są korzystnym zakupem?

Zdaniem ekspertów i władz MPK największymi atutami wagonów NGT6D są wysoki udział niskiej podłogi oraz dwie kabiny motorniczego, co umożliwia ich eksploatację na wszystkich liniach, także wahadłowych i pozbawionych pętli. Zakup pozwoli również stopniowo wycofywać z ruchu wyeksploatowane wagony typu 105Na, co z kolei ograniczy konieczność kosztownych remontów.

Choć MPK podpisało umowę na 24 pojazdy, spółka zastrzegła sobie prawo rezygnacji z zakupu tych egzemplarzy, które są poważnie uszkodzone i nieopłacalne w naprawie. Każdy tramwaj przechodzi indywidualne oględziny przed odbiorem, a po modernizacji musi uzyskać pozytywny wynik rozszerzonego badania technicznego.

Symboliczny debiut i pierwsza jazda

Zainteresowanie mieszkańców nowymi-starymi tramwajami z Bonn jest spore. Jeszcze przed włączeniem do ruchu pojazd stał się symbolem debaty o poznańskiej komunikacji. Co ciekawe, na aukcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy można było wylicytować przejazd inauguracyjny tym właśnie wagonem.

Jeśli harmonogram zostanie dotrzymany, pierwszy z niemieckich tramwajów zabierze pasażerów już pod koniec września, otwierając nowy rozdział w historii poznańskiego transportu publicznego.

Komentarze