Wiemy dlaczego na warszawskiej linii 22 jeżdżą przeważnie przestarzałe Konstale

Stare, bo nie ma nowych

Wśród nich wskazano: projekty unijne, ilostan taboru w zajezdni obsługującej daną linię, infrastruktura, konieczność dopasowania pojemności taboru do liczby pasażerów, itp. Z tego powodu przyjęto założenie, aby na każdej linii tramwajowej, połowa brygad całodziennych obsługiwana była taborem niskopodłogowym. Jeśli chodzi o linię 22 to 5 z 11 brygad całodziennych w dni powszednie obsługuje tabor niskopodłogowy.

Jednocześnie podano, że obecnie nie ma szczegółowego planu rozdysponowania nowych pojazdów Hyundai’a. W pierwszej kolejności dostarczane są pojazdy dwukierunkowe, które będą kierowane
do obsługi linii wymagających zmiany kierunku ruchu na pętlach czołowych. Z powodu dofinansowania zakupu tego taboru ze środków UE, pewna partia wozów przeznaczona będzie do obsługi linii na Tarchomin i do Winnicy oraz (po wybudowaniu infrastruktury) do pętli Wilanów. Część pojazdów, dla których nie ma ograniczenia wynikającego z finansowania UE, będzie można skierować na trasę linii 22.

Przypomnijmy, że radny w swojej interpelacji wskazał, iż linia 22 jest jedną z kluczowych w funkcjonowaniu komunikacji publicznej w Warszawie. Jako jedyna łączy ona „centralno-biurową” część Woli z niemal całymi Bielanami oraz stanowi bezpośrednie połączenie z kluczowymi węzłami komunikacyjnymi na prawym brzegu Wisły (Rondo Wiatraczna i Waszyngtona oraz ul Targową). Od lat jest ona obsługiwana niemal wyłącznie przez najstarsze składy z rodziny Konstal 105N, a osoby niepełnosprawne i z małymi dziećmi skazane są na nieliczne kursy kilku składów z częściowo obniżoną podłogą, wyprodukowanych przez Konstal w latach dziewięćdziesiątych i pozostających technologicznie daleko w tyle za obecnymi standardami.