Warszawa: Tramwaje wciąż nie słuchają tablic
Po trzech dniach działania tablic trudno określić, czy system działa. Tablice niby świecą, ale z informacją bywa różnie. Świecące pomarańczowym światłem tablice przyciągają wzrok oczekujących na tramwaje pasażerów. To wynik piątkowego 'wielkiego włączenia’. Po południu tablice nareszcie zaczęły działać. I choć i tym razem także nie obeszło się bez usterek – tablice nie zostały wyłączone. Działały przez weekend i w poniedziałek. Cieszyły się dużym zainteresowaniem – zmieniające się napisy warszawiacy oglądali przez okna i z przystanków. Ale wciąż niewiele można było się z nich dowiedzieć. Tak było np. na pl. Starynkiewicza – wyświetlacz na przystanku w stronę pl. Zawiszy był czarny, ten naprzeciwko działał. Na dodatek w tych działających system nawigacji tradycyjnie zawodził. O godz. 13.55 na przystanku Muzeum Narodowe według wyświetlacza miała pojawić się 9. Przyjechało 24. Na przystanku nagle pojawiła się też zapowiadana dwie minuty później ósemka. A linię 9 tablica pokazywała jako nieistniejącą – obok jej symbolu było widać poprzeczną kreskę. Gdy chwilę później nowoczesny tramwaj z PES-y zajechał na przystanek, dwoje pasażerów głośno skomentowało takie działanie tablicy. A guziki z informacją głosową dla pasażerów były nieczynne prawie wszędzie – nam udało się spotkać tylko jeden – na pl. Starynkiewicza. – Mnie się i tak podoba. Czekam na 25 i wiem, kiedy przyjedzie – mówiła Lucyna Ludwiniak, która czekała na tramwaj do Dworca Wileńskiego. Czas oczekiwania umilała sobie, słuchając komunikatów 'ze słupa’.
– Firma Astom wciąż kalibruje system – powiedział Wojciech Szydłowski, rzecznik Tramwajów Warszawskich. Skutkiem tego 'nie widzi’ on niektórych wagonów i obok numeru linii na tablicy pojawia się kreska. Dowiedzieliśmy się też, że tablice rzadko kiedy działają wszystkie razem.
– Dziś przez część dnia włączone były tylko na odcinku od pl. Zawiszy do Muzeum Narodowego, a po południu Astom wyłączył je wszystkie. – System ma ostatecznie zacząć działać w czwartek lub piątek – zapowiada Wojciech Szydłowski.
Dla indywidualnych czytelników za 15 zł rocznie, a dla firm od 99 zł rocznie! Sprawdź naszą ofertę:
-
Subskrypcja na 12 m-cy
1 adres e-mail – prywatny15.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
1 adres e-mail – firmowy99.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 5 firmowych adresów e-mail495.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 10 adresów e-mail990.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
bez żadnych limitów!1,990.00 zł przez 1 rok
Komentarze