Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Motorniczy z zarzutami po wypadku na Jagiellońskiej w Warszawie; zginął chłopiec  

infotram
14.04.2023 12:15
0 Komentarzy

Motorniczy tramwaju, pod którym zginął chłopiec usłyszał zarzut umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i przepisów Instrukcji dla pracowników Tramwajów Warszawskich oraz nieumyślne spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym.

Takie informacje przekazała PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Katarzyna Skrzeczkowska.

Wypadek

„13 kwietnia w Prokuraturze Rejonowej Praga Północ przedstawiono kierującemu tramwajem mężczyźnie zarzut z art. 177 par. 2 kk (wypadek komunikacyjny – PAP). Zarzucono mu umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i przepisów Instrukcji dla pracowników Tramwajów Warszawskich i nieumyślne spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym” – podała prokurator.

Według ustaleń śledczych, mężczyzna w trakcie jazdy korzystał z telefonu i słuchawek. „Nieprawidłowo obserwował zdarzenia zachodzące w obrębie ostatnich drzwi, a po zamknięciu drzwi nie upewnił się czy ruszenie z przystanku nie spowoduje zagrożenia dla pasażerów wysiadających i znajdujących się na przystanku” – wyjaśniła Skrzeczkowska. „Na ocenę sytuacji wokół tramwaju poświecił zbyt mało czasu” – dodała.

Podejrzany nie przyznał się i odmówił składania wyjaśnień.

Do tragedii doszło w połowie sierpnia na linii 18 na ul. Jagiellońskiej przy przystanku Batalionu „Platerówek”. Uczestniczył w nim tramwaj starego typu – Konstal 105Na – jadący w kierunku pętli Żerań FSO. 4-letnie dziecko zostało pociągnięte przez tramwaj wzdłuż torowiska. Prawdopodobnie zostało przytrzaśnięte drzwiami. Chłopiec zmarł.

Do tragedii doszło w momencie, kiedy dziecko wysiadało razem z babcią z ostatniego wagonu.

Motorniczy ma za sobą 14 lat doświadczenia w pracy. (PAP)

Komentarze