Katowice: Ledowe torowiska ostrzegają pasażerów

Ledowe światła działają jak zwykła drogowa sygnalizacja. Kolor zielony umożliwia przechodzenie przez torowisko bez najmniejszych utrudnień. Z kolei kolor czerwony sygnalizuje, że zbliża się tramwaj i trzeba zachować szczególną ostrożność. Mieszkańcy Katowic są zadowoleni z rozwiązań wprowadzonych przez Tramwaje Śląskie S.A.

W centrum miasta trwają już od dłuższego czasu remonty i często próbując przejść z jednej strony chodnika na drugą, trzeba przejść również przez tory tramwajowe. Szczególnie porą wieczorową człowiek musi uważać, ale odkąd tory są podświetlane łatwo zorientować się kiedy można bezpiecznie przejść, a kiedy trzeba poczekać –mówi Stanisław Kozielski, który codziennie pokonuje katowicki rynek w drodze do pracy.

Podświetlane torowiska dodają miastu kolorytu, zwłaszcza, że musimy cierpieć z powodu niekończących się remontów –uważa Tomasz Nagórski. Ale jest też druga strona medalu, lampy są niestety dość awaryjne, bo nie zawsze świecą. Nie wiem z czego to wynika, ale mam nadzieję, że to przejściowe kłopoty. Tak jest zawsze, gdy mamy do czynienia z czymś nowym, co jest dopiero testowane –dodaje.

System kosztował Katowice ok. 1,5 mln złotych, ale jeżeli ktoś myślał, że opiera się tylko i wyłącznie na podświetlanych torowiskach jest w błędzie. W celu zwiększenia bezpieczeństwa na katowickim rynku rozmieszczono również specjalny głośnik, z którego ma wkrótce wydobywać się komunikat ostrzegawczy „Uwaga tramwaj, opuść torowisko”.

Mieszkańcy już zastanawiają się czy ledowe torowiska nie pojawią się w innych miejscach w Katowicach i czy w obliczu zbliżającej się zimy, system zda egzamin.

Jestem ciekawa jak to wszystko zadziała, gdy spadnie spora ilość śniegu, a ledowe torowiska będą zasypane białym puchem –rozmyśla Janina Olkowicz. Może tory będą częściej odśnieżane niż zwykle –dodaje.

Czas pokaże czy system zwiększy bezpieczeństwo na torach. Jeśli tak, być może w Łodzi czy Poznaniu pomyślą o podobnych rozwiązaniach.