Echa Trako 2009: Co z tym Cegielskim?

Początki przygody Cegielskiego z tramwajami były obiecujące, nawet bardzo obiecujące. Zwycięstwo w warszawskim przetargu i dostarczenie Tramwajom Warszawskim wagonów 123N pozwoliło zaistnieć na rynku miejskich pojazdów szynowych. W 2007 roku „hipolity”kursowały już na warszawskich liniach. Na kolejny krok Cegielskiego nie trzeba było czekać długo. W poznańskiej fabryce zbudowany został niskowejściowy tramwaj 118N –Puma, który miał być przepustką do dalszego podboju stolicy. Pierwszy i jak dotychczas jedyny wyprodukowany taki wagon został pomalowany w warszawskie barwy, te znane z pojazdów 123N oraz wyposażony w stołeczne kasowniki i system informacji pasażerskiej. Tak został pokazany na Trako w 2007 roku. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna. Cegielski przegrał bój o Warszawę z PESĄ i od tego momentu zaczęły się tramwajowe schody. Poznański producent nie wyprodukował już później żadnego nowego tramwaju. Przegrywając wszystkie przetargi, składał protesty i w pewnym momencie okrzyknięty został mistrzem protestowania. Cień szansy na możliwość zdobycia nowego zamówienia pojawiła się w ostatnich dniach, już po zakończeniu targów Trako, kiedy to Krajowa Izba Odwoławcza uwzględniła protest Cegielskiego. Szczeciński przetarg na dostawę 6 wagonów jest bardzo ciekawy. Po raz pierwszy Tramwaje Szczecińskie wybrały ofertę Solarisa. Cegielski protestował, powołując się na łamanie przez zamawiającego prawa, poprzez domaganie się od oferentów doświadczenia w postaci wykonania co najmniej dwóch, w 100 procentach niskopodłogowych tramwajów. Jak wspomnieliśmy FPS wyprodukowała dotąd tylko jeden pojazd niskowejściowy. Wówczas Krajowa Izba Gospodarcza odrzuciła skargę, ale decyzja sądu zmusiła Tramwaje Szczecińskie do powtórzenia przetargu. Drugie podejście okazało się zwycięskie dla PESY. Ale nie do końca. Cegielski protestował ponownie i tym razem Krajowa Izba Odwoławcza przyznała mu rację. Tymczasem Tramwaje Szczecińskie nie chcą produktów Cegielskiego. Krystian Wawrzyniak, prezes spółki Tramwaje Szczecińskie powiedział Gazecie Wyborczej, iż FPS nie przedstawiła wystarczających gwarancji, a przewoźnik nie może ryzykować dużych publicznych pieniędzy. Sprawa trafiła do sądu, nieoficjalnie wiadomo, że wyrok zapadnie jeszcze w tym roku. Jeżeli wszystko pójdzie po myśli Tramwajów Szczecińskich to wówczas przewoźnik będzie mógł podpisać umowę z PESĄ, która została wybrana w przetargu…Na zamówienie mocno liczy jednak Cegielski, który ostatnimi czasy przeżywa kryzys. Pocieszający dla producenta jest jednak fakt, iż z początkiem listopada Zarząd podpisał ugodę z Dachbudem, a więc firmą, która złożyła wniosek o upadłość fabryki. Wszystko z powodu długów w wysokości około 1,5 mln zł. Kwotę tę Cegielski ma spłacić w ratach. Ale Dachbud to przecież nie jedyny wierzyciel Cegielskiego. Długi firmy sięgają 40 milionów złotych, sytuacja ta w zestawieniu z brakiem zamówień wygląda zatem nieciekawie. Ratunkiem dla FPS może być przekazanie jej Agencji Rozwoju Przemysłu. W zamian za to można by dokończy ć restrukturyzację Cegielskiego, bo Zarząd liczy na 25 milionów zł.    

Jakby tego było mało Cegielski walczył także w Krakowie. Przypomnijmy, iż tamtejsze MPK ogłosiło przetarg na dostawę 24 niskopodłogowych tramwajów. Postępowanie, mające na celu wyłonienie zwycięzcy było  zawieszone przez dwa miesięce. Sprawa trafiła do sądu. Poznański producent zarzucał, podobnie jak w Szczecinie, stawianie zbyt wysokich wymagań dotyczących doświadczenia w budowie tramwajów niskopodłogowych. W Krakowie bowiem zażądano, aby przyszły dostawca 24 niskopodłogowców udokumentował, iż ma na swoim koncie co najmniej 24 już wyprodukowane takie pojazdy i to w ciągu ostatnich trzech lat. Do pierwszego etapu zgłosiło się zatem 6 producentów: Solaris, Caf, Skoda, Alstom, Bombardier oraz PESA. Jak wspomnieliśmy Cegielski złożył skargę do Krajowej Izby Odwoławczej. Izba uznała zasadność protestu. W tej sytuacji MPK zdecydowało się zaskarżyć postanowienie Krajowej Izby Odwoławczej do sądu i czekamy teraz na rozstrzygnięcie, prawdopodobnie dojdzie do niego w przyszłym miesiącu – mówił jeszcze w październiku Dziennikowi Polskiemu prezes MPK Julian Pilszczek. Chcemy wybrać rzeczywiście najkorzystniejszą ofertę, a przy produkcji tego typu wagonów doświadczenie jest niezbędne. W większości przetargów, nie tylko dotyczących zakupu tramwajów, taki warunek jest stawiany, gdyż trudno zawierać kontrakty w ciemno. A już zwłaszcza takiej wartości. Firmy nabierają przecież doświadczenia łącząc się np. w konsorcja z innymi, które mogą się już czymś wykazać. Zostaliśmy zaskoczeni stanowiskiem Cegielskiego, gdyż podobny warunek był już w naszym przetargu z 2006 roku i nikt wtedy nie zgłaszał zastrzeżeń –mówił na łamach Dziennika Polskiego Pilszczek. Co, jeżeli sąd nie uwzględniby racji krakowskiego przewoźnika? Wówczas przetarg trzeba byłoby rozpisać na nowo.

Trudno się zatem dziwić, iż do Cegielskiego przylgnęła już na dobre łatka „specjalisty od protestów”. Trudno się jednak także dziwić producentowi, który za wszelką cenę stara się zdobyć zamówienia. Ale i trudno się dziwić przewoźnikom, którzy chcą otrzymać produkt sprawdzony. Czy Puma Cegielskiego daje taką gwarancję? Zdania są podzielone. Przedstawiciele FPS twierdzą, że tak, komentarze osób trzecich nie są już jednak tak pochlebne i można usłyszeć głosy, iż wypożyczony obecnie do poznańskiego MPK, jedyny wyprodukowany wagon 118N, pojazdem bezawaryjnym nie jest.

Refleksje na temat FPS mają niewiele wspólnego z targami Trako, trudno jednak napisać coś o czymś, co w Gdańsku zaistniało właściwie dwa lata temu. Jak wspomnieliśmy wcześniej, Puma była obecna na targach w roku 2007. Tegoroczna edycja przyniosła nam niezmienione od dawna foldery reklamowe tramwajów Cegielskiego. Na pocieszenie odnotujmy, iż FPS Cegielski zwyciężyła w konkursie na najatrakcyjniejszą ekspozycję w kategorii stoisko do 30 m². Dobre i to…

Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom Czytelników, jak również odnosząc się z pełnym zrozumieniem do faktu, iż nie mają czasu na szczegółowe przeglądanie naszego portalu zamieszczamy link do informacji nt. sądowej decyzji w sprawie krakowskiego przetargu.