Dlaczego nowe warszawskie tramwaje są za szerokie? Bo zgodził się na to zamawiający

W wypowiedzi dla PAP Maciej Dutkiewicz stwierdził, iż wagony spełniają oczekiwania Tramwajów Warszawskich. Oczywiście jest to prawda. Hyundai dostarczył pojazdy zgodne z umową, ale – i tu dochodzimy do istoty sprawy – umowy aneksowanej. To z kolei sprawia, że trzeba będzie dostosowywać przystanki do nowych tramwajów.

Tramwaje Warszawskie twierdzą, że będzie to 10-15% wszystkich przystanków w Warszawie. I znowu mogą to być informacje prawdziwe. Poprawiane będą tylko te przystanki, zlokalizowane na trasach obsługiwanych przez nowe wagony. Jak udało nam się ustalić koreańskie tramwaje będzie można umieścić co najwyżej w dwóch zajezdniach, tak aby nie musiały kursować na wszystkich liniach. Dzięki temu nie trzeba będzie poprawiać większej liczby przystanków. Pozostałe zajezdnie będą obsługiwane przez Swingi i Jazzy, które mieszczą się na przystankach. Tramwaje te zostaną prawdopodobnie skumulowane w dwóch pozostałych zajezdniach.

Perturbacje z szerokością nowych wagonów wpłynie również na dostawy kolejnych wagonów. Jak udało nam się ustalić następnych pojazdów z Korei można spodziewać się dopiero zimą. Nie było bowiem pewności – i nadal nie jej nie ma – czy uda się dostosować warszawską infrastrukturę do zamówionych wagonów.      

Póki co nowe wagony nie są jeszcze odebrane przez Tramwaje Warszawskie. Nie zaczęły się też jazdy homologacyjne.

Pytania w sprawie nowych wagonów wysłaliśmy również do stołecznego ratusza, być może tamtejsi urzędnicy będą mieli więcej odwagi niż Tramwaje Warszawskie i podejmą temat. Do sprawy będziemy wracać.