Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Chcieli lepszego taboru. Od Tramwajów Warszawskich dostali krótkie, mniej pojemne Hyundaie

infotram
26.01.2024 16:45
0 Komentarzy

Tramwaje Warszawskie, a może ZTM Warszawa, nie lubią chyba linii nr 22.

Jakiś czas temu pasażerowie skarżyli się na tabor, kierowany do jej obsługi. Teraz to się zmieniło. Ale chyba na gorsze.

Krótkie wagony

Linia 22 jest jedną z kluczowych w funkcjonowaniu komunikacji publicznej w Warszawie. Jako jedyna łączy ona „centralno-biurową” część Woli z niemal całymi Bielanami oraz stanowi bezpośrednie połączenie z kluczowymi węzłami komunikacyjnymi na prawym brzegu Wisły (Rondo Wiatraczna i Waszyngtona oraz ul Targową). Od lat jest ona obsługiwana niemal wyłącznie przez najstarsze składy z rodziny Konstal 105N, a osoby niepełnosprawne i z małymi dziećmi skazane są na nieliczne kursy kilku składów z częściowo obniżoną podłogą, wyprodukowanych przez Konstal w latach dziewięćdziesiątych i pozostających technologicznie daleko w tyle za obecnymi standardami – pisał w interpelacji radny Maciej Binkowski.

Tramwaje Warszawskie, a może ZTM Warszawa, nie lubią chyba linii nr 22.
Hyundai 142N/foto: UM Warszawa

Po odebraniu przez Tramwaje Warszawskie wszystkich Hyundaiów pojawiły się one także na linii nr 22. Tyle że nie są to zmiany na lepsze. Do obsługi tej kluczowej jakby nie było linii w Warszawie Tramwaje Warszawskie zaczęły kierować trzyczłonowe wagony z Korei. Chyba nie o taką zmianę chodziło pasażerom? Wysokopodłogowe Konstale pojawiają się już tylko na dodatkach, linię obsługują już głównie wagony niskopodłogowe. Tyle że krótkie Hyundaie są mniej pojemne od częściowo niskopodłogowych Konstali. Docelowo miały obsługiwać nie linie kluczowe dla układu komunikacyjnego, ale te o mniejszych potokach pasażerskich, jak 6, 27 (obecnie zawieszona) czy 28. Tymczasem pojawiają się także na liniach 15, 18 czy 23. To wydaje się być nieporozumieniem, nawet, jeśli są to pojedyncze sztuki. Według informacji, które do nas docierają jest tłok. Co ciekawe nawet w kursach zjazdowych, które zwykle nie cieszą się aż tak dużą popularnością. Pasażerom pozostaje zatem kolejny apel. O zastąpienie krótkich Hyundaiów na linii 22 taborem większym, ale niskopodłogowym.  

Komentarze