Absurd wszedł w życie czyli … do Łodzi bez ulgowych!

Od stycznia obowiązuje nowa umowa o świadczeniu usług przewozowych w komunikacji tramwajowej, zawarta pomiędzy władzami miasta Pabianic a spółką MPK Łódź. Na mocy tej umowy bilety ulgowe obowiązują jedynie w granicach Pabianic, gdyż nie doszło do porozumienia pomiedzy prezydentem miasta a wójt Ksawerowa (prawdopodobnie nie doszło nawet do żadnych rozmów). Osoby jadące do Łodzi muszą więc kupować pełnopłatny bilet.

Prezydent Pabianic oszczędza, pabianiczanie tracą…

Z biletów ulgowych korzysta 65-70% pasażerów linii P. Szacunkowo do Ksawerowa lub Łodzi podróżuje dziennie 1000 osób (jest to ostrożne założenie, 5 lat temu pasażerów było 2 razy więcej) w jednym kierunku, czyli około 700 uprawnionych było do korzystania z biletów ulgowych.

Uwzględniając tylko dni robocze (a więc około 22 w miesiącu) łączny wzrost kosztów dla pasażerów wyniesie 2 podróże dziennie x 700 osób x 22 dni robocze x 1,20= 36 960 zł. Doliczając dni wolne (zakładając, że potok pasażerski jest dwa razy mniejszy) daje to dodatkowe 6 720 zł. W sumie Prezydent miasta zapłaci MPK mniej 13 000 zł, natomiast pasażerowie wyłożą z kieszeni więcej ponad 40 tys. zł !. O ile nie zrezygnują z tramwaju.

O ironio, niecały miesiąc temu, prezydent miasta odbierał nagrodę: 'Gmina dbająca o finanse mieszkańców 2009′.

Ile kosztuje teraz dojazd do Łodzi?

Bilet jednorazowy (dla osób uprawnionych do korzystania z ulg) z Pabianic do centrum Łodzi będzie kosztować aż 4,20zł. Na kwotę tą składają się cena biletu komercyjnego Pabianice – Mały Skręt (granica Łodzi), oraz łódzkiego czasowego, ważnego do 60 minut za 1,80zł. Do tej pory bilet kosztował 3,00zł, a jeszcze niedawno prezydent Pabianic wspominał o wspólnym bilecie, który kosztowałby tylko 1,80zł.

Bilet miesięczny dla ucznia lub studenta będzie kosztować co najmniej 98 zł: 70 zł za komercyjny bilet miesięczny na tramwaj do Pabianic oraz 28 zł za łódzki bilet trasowany.

Jeżeli jednak ktoś korzysta z różnych linii na terenie Łodzi, w dodatku podróżując w Pabianicach miejskim autobusem zapłaci w sumie aż 146 złotych.

W Warszawie za podobną konfigurację podróży za bilet ulgowy trzeba zapłacić tylko… 58 złotych, a więc około 2,5 razy mniej!

Linia tramwajowa do Pabianic, była jedyną w Polsce, na której obowiązywały bilety komercyjne. Teraz, dzięki decyzji prezydenta Dychto, jest jedyną, na której nie obowiązują bilety ulgowe.

To z pewnością jeszcze bardziej tłumaczy inną nagrodę, którą odbierał ostatnio prezydent Pabianic. Pabianice zostały laureatem konkursu 'Krajowi Liderzy Innowacji 2009′ w kategorii: Gmina miejska. O obydwu nagrodach szumnie informowała strona Urzędu Miasta i lokalna prasa. O braku biletów ulgowych od stycznia informacji próżno tam szukać.