Unity Line i Polferries mają jedną trzecią rynku promowego Bałtyku. Czas to zwiększyć
Przywrócenie dominującej pozycji polskich armatorów na Bałtyku, budowę nowych jednostek oraz wzmocnienie armatorów promowych – zapowiada Ministerstwo Infrastruktury.
Sejmowa Komisja Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej rozpatrywała we wtorek informację na temat sytuacji polskiej branży promowej. Oceniono m.in konkurencyjność polskich przewoźników na tle operatorów z innych państw regionu Morza Bałtyckiego. O grupie skupiającej obu polskich armatorów – o nazwie POLSCA – pisaliśmy już wcześniej w TransInfo.
Rozkład rejsu:
- Jakie są główne cele Ministerstwa Infrastruktury wobec polskiej żeglugi promowej na Bałtyku?
- Ile nowych promów ma zasilić flotę Unity Line i kiedy mają zostać dostarczone?
- Jak nazywa się nowy prom Polferries, który rozpoczął kursowanie w lipcu 2024 roku?
Mocna konkurencja
Podczas spotkania w Sejmie wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka przekazał, że sytuacja polskiej żeglugi promowej zmienia się bardzo dynamicznie.
„Mamy do czynienia z koniecznością ciągłych zmian i dostosowywania się do realiów panujących na rynku. Oznacza to, że stoimy przed wielkimi wyzwaniami związanymi z budową nowych jednostek, wzmocnienia funkcjonowania naszych armatorów promowych po to, aby posiadać jak najsilniejszą pozycję na Bałtyku” – poinformował Marchewka.
Przekazał, że przez ostatnie lata odnotowano spadek udziału polskich armatorów w przewozach promowych w połączeniu Polski ze Szwecją.
„Wynikało to przed wszystkim z tego, że zagraniczna konkurencja w sposób bardzo ofensywny weszła na Bałtyk, realizując przewozy promowe za pomocą nowych promów, które zostały kilka lat temu oddane do użytku” – dodał. „Mówiąc wprost, zgarnęły część rynku, co pogorszyło pozycję konkurencyjną naszych armatorów” – podkreślił Marchewka.
Przekazał też, że średni wiek jednostek, które są w rękach polskich armatorów wynosi obecnie 25 lat.
„Oprócz tego, że nie mamy nowych jednostek, to w 2022 r. wydano decyzję, które otwierały drzwi do Portu w Świnoujściu naszym zagranicznej konkurencji. To sprawiło, że ten udział w rynku zagranicznej konkurencji jeszcze wzrósł, osłabiając pozycję konkurencyjną polskich armatorów” – powiedział Marchewka.
Program „Batory”
Nawiązując do realizacji programu „Batory” przygotowanego przez poprzedni rząd, ocenił, że zakończył się „jednym wielkim niepowodzeniem”, dlatego podjęto działania, by zrealizować program budowy promów na nowo, przygotować nowe finansowanie i wskazać nowe źródła dokapitalizowania.
Poinformował, że w ubiegłym tygodniu została podpisana nowa umowa inwestycyjna, która zabezpieczy finansowanie budowy promów dla polskich armatorów. Przekazano na ten cel 1,3 mld zł. Trzy nowe promy zasilą flotę Unity Liny. Pierwszy ma być gotowy jesienią br. Następne – w roku 2026 i 2027 r.
„Sytuacja, w której znaleźliśmy się dzisiaj jest wypadkową złych decyzji sprzed 7-8 lat. To, że armatorzy nie posiadają jeszcze nowych jednostek wpływa bardzo mocno na to, że konkurencja śmiało i ofensywnie weszła na Morze Bałtyckie” – ocenił wiceminister.
„Nadrobimy stracony czas, przywrócimy pozycję polskich armatorów na Bałtyku, która była dominująca i zamierzamy ją odbudować. Żeby to zrobić, potrzebujemy odważnych decyzji i konkretnych działań. One zostały właśnie podjęte” – podsumował.
Bałtycki rynek
Szczegółowe dane dot. przewozów promowych na Bałtyku są tajemnicą handlową, ale szacuje się, że Unity Line i Polferries obsługują ok. jedną trzecią rynku. Unity Line dysponuje 6 promami (3 należą do PŻM, 3 do EuroAfrica), które w ubiegłym roku przetransportowały z Polski (Świnoujście) do Skandynawii ok. 215 samochodów ciężarowych. Polferries ma pięć promów, w tym cztery na Bałtyku, które operują ze Świnoujścia i Trójmiasta. W 2024 r. obsłużyły ok. 200 tys. ciężarówek.
W lipcu 2024 r. kursowanie ze Świnoujścia do Ystad rozpoczęła „Varsovia”, nowy prom Polferries, z napędem LNG, największy Ro-Pax (samochodowo-pasażerski) na tej trasie. Ma ponad 216 metrów długości, 28 szerokości i 3775 m linii ładunkowej. Może zabrać na pokład 920 pasażerów, 160 ciężarówek i 200 aut osobowych.
Przez Terminal Promowy Świnoujście w 2024 r. przeszło 5 865 779 ton ładunków drobnicowych, nieco więcej niż w 2023 r. Wznowiono przeładunki intermodalne i transport wagonów kolejowych. Na promy wjechały ponad 433 tysiące ciężarówek. Na TPŚ zarejestrowano 609 187 pasażerów (plus ponad 375 tys. kierowców).(PAP)
Komentarze