Zaboklicki: Przyszłość to ezt-y

Wszystkie umowy zagraniczne, podpisane przez PESĘ obejmują pojazdy spalinowe. Na brak klientów na takie właśnie jednostki producent z Bydgoszczy nie może narzekać także w Polsce. Mimo to Tomasz Zaboklicki, szef PESY, uważa, że przyszłość należy do ezt-ów. „Szynobusy raczej się zwijają. Nasycenie rynku jest tak duże, że w najbliższych latach nie przewidujemy większych zamówień na takie pojazdy”- mówi Prezes bydgoskiego producenta. „Do 5 sztuk rocznie to wszystko na co stać naszych krajowych przewoźników”- dodaje. Pewną perspektywą na sprzedaż takich jednostek pozostają dla PESY rynki zagraniczne. Wydaje się, że zwłaszcza przewoźnicy z Europy Wschodniej mogą być dobrymi odbiorcami takich pojazdów. „Jeżeli chodzi o rynek krajowy to praktycznie będziemy sprzedawać tylko pociągi elektryczne”- mówi Zaboklicki. „Prowadzimy też rozmowy z przewoźnikami zagranicznymi, którzy są zainteresowani Elfami”- dodaje. Jak podkreśla szef PESY jest jednak jeszcze za wcześnie, aby mówić o szczegółach. „To są dość mocno zaawansowane rozmowy, ale nie chciałbym zapeszać. W przyszłym roku powinniśmy już wiedzieć więcej na ten temat. Myślę, że niedługo będziemy mogli poinformować o takim kontrakcie”- mówi Tomasz Zaboklicki. Co więcej, PESA prowadzi także rozmowy z potencjalnymi kontrahentami, zainteresowanymi zakupem lokomotyw. „Chcemy zdobyć kontrakty zagraniczne na elektryczne pojazdy i na lokomotywy”- zapewnia Prezes firmy z Bydgoszczy.