Trakcja chce wejść na rynek energetyki. Z pomocą Litwinów

Plan naprawczy

Wskazano, że „w pierwszym etapie planu naprawczego otrzymała dokapitalizowanie z Agencji Rozwoju Przemysłu”. „W drugim zastrzyk kapitału popłyną z PKP PLK, będących obecnie jej akcjonariuszem. Grupie udało się także zawrzeć z właścicielem ugody w sprawie większości roszczeń” – czytamy.

„Prowadzimy jeszcze mediacje dotyczące roszczeń związanych z budową lokalnego centrum sterowania (LCS) Łowicz. Zakładamy, że zakończą się w ciągu kilkunastu tygodni” – powiedział „Pulsowi Biznesu” Arkadiusz Arciszewski, który na początku maja został prezesem Grupy Trakcja.

Jak wskazała gazeta, „zastrzyk kapitału pozwolił giełdowej grupie porozumieć się z instytucjami finansowymi i dokończyć plan naprawczy”. „Równolegle Trakcja przygotowuje strategię rozwoju, której celem będzie m.in. wejście w nowe segmenty rynku budowlanego i zwiększenie przychodów do ok. 3 mld zł (w 2023 r. sięgały 2 mld zł)” – napisano.

Arciszewski zaznaczył, że spółka jest kojarzona głównie z budownictwem kolejowym, którego udział w jej portfelu na polskim rynku sięga 76 proc.

„W całej grupie segment kolejowy stanowi jednak ok. 50 proc. Mamy także silną pozycję na rynku budownictwa drogowego, a w najbliższych latach zamierzamy rozwinąć działalność w segmencie budowy linii wysokich napięć, dostawy i monitowania podstacji” – poinformował.

Przypomniał, że w Polsce mają być budowane farmy wiatrowe na Bałtyku i elektrownia atomowa. „Realizacja tych inwestycji będzie wymagała budowy sieci przesyłowych, które pozwolą dostarczać prąd z północy w głąb i na południe kraju. Trakcja zamierza ubiegać się o kontrakty na ich budowę” – czytamy. W wejściu na ten rynek pomoże jej spółka zależna z Litwy – dodano.(PAP)