Szybki pociąg z PESY na InnoTrans w 2014 roku

W piątek informowaliśmy, że bydgoska PESA pracuje nad szybkim, dodajmy pierwszym takim polskim, pociągiem. Na razie producent zaprezentował tylko wizualizacje tej jednostki, jednak prace mają postępować i pierwszy skład, przystosowany do poruszania się z prędkością 250 km/h, ma być gotowy już w przyszłym roku. PESA chce go przygotować na berlińskie targi InnoTrans. Jaki będzie Polski pociąg? Przede wszystkim tańszy. Producent zapewnia, że zakup jego pociągów na pewno nie będzie tak obciążający dla budżetu zamawiającego jak nabycie Pendolino, które przypomnijmy, zostało wybrane przez PKP Intercity. To także krok do przodu w porównaniu z taborem dotychczas produkowanym w Bydgoszczy. Dlaczego? Ano przede wszystkim dlatego, że skład będzie mógł kursować z prędkością do 250 km/h. Dotychczas PESA budowała jednostki, które mogły rozwijać rozkładową szybkość do 160 km/h. Na swój pokład nowy produkt będzie zabierać 300 pasażerów, z czego 72 w pierwszej klasie. To też nowość. Zostanie wyposażony w wi-fi, klimatyzację, monitoring płaską, na całej długości podłogę, wygodne, wysokiej jakości fotele oraz wysuwane stopnie wejściowe. W składzie ma znaleźć się także wagon restauracyjny czy cztery toalety, z czego jedna, przestronna, przystosowana do potrzeb osób niepełnosprawnych, poruszających się na wózkach inwalidzkich. Będą też miejsca dla rowerów. To jednak od pewnego czasu już standard w produktach PESA. Producent liczy, że uda mu się wygrać kolejny przetarg na ezt-y dla PKP Intercity. Skład nie jest zatem przygotowywany tylko z myślą o przewoźnikach zagranicznych, ale także o rynku krajowym. Mimo nie najlepszych ostatnio stosunków z PKP Intercity to właśnie ten przewoźnik pozostaje jedynym potencjalnym w Polsce odbiorcą szybkich składów.