Spalinowa GAMA tuż tuż

Dwa miesiące temu pisaliśmy na łamach InfoRail, że w bydgoskich zakładach PESY trwają prace nad drugą lokomotywą PESY. Jak się dowiedzieliśmy, kolejną maszyną, która opuści fabrykę będzie Gama z silnikiem diesla. To już niemal pewne, tym bardziej, że to właśnie prawdopodobnie PESA zostanie zwycięzcą przetargu ogłoszonego przez PKP Intercity na dostawę 10 spalinówek. Mimo, że producent oficjalnie nie potwierdza jeszcze faktu, że kolejną lokomotywą wypuszczoną przez PESĘ ma być właśnie dieslowska Gama, udało nam się ustalić, że prace przy jej powstawaniu są już mocno zaawansowane. Tym bardziej, że cały proces projektowy producent ma już właściwie za sobą. Sama produkcja prototypu to około 10-12 tygodni. Przynajmniej tyle PESA potrzebowała na wyprodukowanie, po o wiele dłuższym okresie konstruowania i projektowania, pierwszego egzemplarza lokomotywy z rodziny Gama.

Co więcej lokomotywy spalinowe, budowane przez PESĘ, mają być przystosowane do prowadzenia pociągów z prędkością 160 km/h, a nie jak pierwotnie zakładano 140 km/h. Moc lokomotyw spalinowych PESY zaczyna się od 2200 kW. Ale zważywszy na fakt, że platforma lokomotyw Gama Marathon jest elastyczna, każda maszyna może być zbudowana na życzenie konkretnego klienta, z wykorzystaniem parametrów przez niego wymaganych. Dziś z całą stanowczością możemy powiedzieć, że jeżeli przetarg na dostawę 10 spalinówek dla PKP Intercity wygra PESA, to dostarczy przewoźnikowi właśnie pojazdy z tej platformy. Przypomnijmy, że wartość oferty złożonej przez bydgoskiego producenta to  173 270 100,00 zł.