Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Regio Shuttle ZERO czyli nowość od Stadlera. Czy ma szansę podbić polski rynek?

inforail
06.11.2024 08:45
0 Komentarzy

Na tegorocznych targach InnoTrans w Berlinie Stadler pokazał aż 8 pojazdów. W ocenie członka zarządu firmy Stadler Polska Arkadiusza Świerkota najciekawszym z nich był wodorowy skład Regio Shuttle ZERO.

To pojazd, który miał swoją światową premierę właśnie na berlińskiej wystawie i jest następcą dużej serii pociągów, które Stadler, jeszcze pod starą nazwą Adtrans, produkował dla regionalnych kolei niemieckich.

Spis treści:

  1. Jakie są główne zalety technologii wodorowej zastosowanej w nowym pojeździe Stadlera RS ZERO, w porównaniu do tradycyjnych rozwiązań spalinowych?
  2. Jakie wyzwania infrastrukturalne stoją przed Polską, jeśli chodzi o wprowadzenie pociągów wodorowych, i co musi zostać zrealizowane, aby mogły one funkcjonować?
  3. Dlaczego, pomimo optymizmu początkowego, eksploatacja pociągów wodorowych w Niemczech napotkała problemy związane z niezawodnością i kosztami logistyki?
Stadler RS ZERO
Stadler RS ZERO

Niemcy i Czechy. Co z Polską?

Część z tych pojazdów RS-1 jeździ nadal. Szacujemy, że 500 takich pociągów jest do wymiany i Stadler zaprezentował właśnie alternatywne rozwiązanie. Co jest ciekawego w tym pojeździe? To, że jest to pojazd wodorowy. Ale nie ma na pokładzie wodorowego ogniwa paliwowego,  tylko silnik tłokowy spalania wewnętrznego zasilany wodorem. Czyli jest to pojazd czysty, który nie generuje CO2, spala wodór, a w wyniku tego spalania powstaje woda – tłumaczył nam Arkadiusz Świerkot.

Czy zatem pojazd ten może zostać zaoferowany na polskim rynku? Przedstawiciel firmy Stadler Polska takiej ewentualności nie wyklucza, ale nie ukrywa też, że przede wszystkim został on zbudowany z myślą o rynkach niemieckim i czeskim. 

Liczymy na to, że tego typu rozwiązanie, taki pojazd wodorowy, będzie standardem w przyszłości. W tej chwili celujemy w rynek niemiecki, bo tam mamy około 500 potencjalnych jednostek poprzedniej generacji do wymiany. One jeszcze jeżdżą, ale według naszych szacunków będą zastępowane w najbliższej dekadzie. Kilkadziesiąt podobnych składów jest także w Czechach – tłumaczył Arkadiusz Świerkot.

Pytanie, czy polscy przewoźnicy są zainteresowani taką technologią. Trzeba pamiętać, że to nie jest rozwiązanie, dla którego mamy w Polsce gotową infrastrukturę. Każdy, kto przygotowuje zakup pociągów, musi zapewnić logistykę dostaw wodoru obejmującą cały łańcuch zaopatrzenia: od fazy wytwarzania zielonego wodoru, poprzez jego magazynowanie i dystrybucję, na tankowaniu skończywszy. Stadler produkuje pojazdy szynowe, nie jest naszą rolą dostawa paliwa do nich. Ale w przypadku zainteresowania dostawami składów wodorowych, deklarujemy pełną gotowość do współpracy – mówił Arkadiusz Świerkot.

RS ZERO
Stadler RS ZERO

Potrzebne nakłady na wodór

Technologia wodorowa wymaga zatem dużych nakładów po stronie infrastruktury. W ocenie Arkadiusza Świerkota Niemcy zrobiły krok w tym kierunku uruchamiając na fali optymizmu w kilku landach eksploatację pociągów wodorowych. Jednak po kilku latach prób przyszło zawahanie – pojazdy te, jak dotychczas, nie są tak niezawodne jak zakładano, a koszty logistyki wodorowej przebiły nawet najostrożniejsze szacunki. Niemcy cały czas stawiają na wodór, ale już widać, że upowszechnienie się tej technologii będzie trwało znacznie dłużej i pociągnie za sobą zdecydowanie większe koszty niż pierwotnie planowano.

Co zatem z Polską? Warto w tym kontekście przypomnieć, że Orlen wielokrotnie deklarował, iż chce realizować wodorowe projekty. Muszą jednak za tym pójść konkretne działania, konkretne inwestycje i muszą powstać stacje wodorowe, na których tankowany będzie zielony wodór. Na razie nie mamy ich za wiele.

O nowym pojeździe Stadlera RS ZERO pisaliśmy więcej na łamach InfoRail.pl tutaj.

Komentarze