Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Przywódca strajku niemieckich kolejarzy nie miał jak dotrzeć na strajk do Berlina. Przez … strajk kolejarzy

inforail
11.01.2024 13:45
0 Komentarzy

W środę, 10 stycznia 2024 roku, od rana w całych Niemczech trwa strajk na kolei, wg zapowiedzi organizatorów potrwa on przez kolejne trzy dni.

Przywódca strajkujących związkowców spóźnił się we wtorek wieczorem na ostatni przed strajkiem pociąg z Frankfurtu do Berlina – poinformował portal dziennika „Welt”.

Nie było pociągu do Berlina

„Skutki strajku maszynistów odczuł także szef GDL (związku zawodowego maszynistów – PAP) Claus Weselsky. Po rozprawie przed sądem pracy we Frankfurcie we wtorek wieczorem nie miał jak wrócić do Berlina” – napisał „Welt”.

Heski sąd pracy oddalił w drugiej instancji pozew kolei Deutsche Bahn przeciw związkowcom, orzekając, że strajk może się odbyć zgodnie z planami.

We wtorek wieczorem szef związkowców miał problem z powrotem z Frankfurtu do Berlina. „Ostatni pociąg już odjechał” – powiedział Weselsky po ogłoszeniu wyroku, dodając, że musi znaleźć inny sposób dotarcia do Berlina, aby stanąć tam w środę rano na czele strajku maszynistów.

W środę, 10 stycznia 2024 roku, od rana w całych Niemczech trwa strajk na kolei, wg zapowiedzi organizatorów potrwa on przez kolejne trzy dni.
Niemieckie pociągi/foto: DB

Związkowcowi udało się wrócić do Berlina i w porannym programie ZDF zapowiedział, że GDL będzie kontynuować spór zbiorowy z Deutsche Bahn w formie strajku, jeśli do zakończenia obecnego protestu „nic się nie zmieni”. Spór dotyczy podwyżek wynagrodzeń, a także zmniejszenia godzinowego wymiaru czasu pracy pełnoetatowych pracowników.

Pociągi pasażerskie przestały kursować w nocy z wtorku na środę, natomiast strajk w transporcie towarowym trwa od wtorku od godz. 18. (PAP)

Komentarze