Prezes Polregio o programie inwestycyjnym

Prezes Martyniuk stwierdził, że to nie jest żadna tajemnica, a mimo to nie padły żadne konkrety.

Konkrety bez konkretów

Każda kolej samorządowa ma swoje plany inwestycyjne. Polregio chce korzystać z pieniędzy unijnych w tej perspektywie. Będzie je przeznaczać na zakup nowych składów i modernizacje tych już posiadanych – powiedział Artur Martyniuk.

Nie ujawnił natomiast kiedy te zakupy się rozpoczną, nie padły też żadne konkretne liczby. Na tę chwilę Polregio remontuje – już od kilku lat – jednostki EN57. I też nie wiadomo kiedy ten remont się zakończy.

Wiadomo natomiast, że Polregio celuje w ezt-y. Zdaniem Martyniuka to kluczowy zakup. Obecnie bowiem ponad 200 eksploatowanych składów to jednostki 30-letnie. Przy czym, jak trzeba przyjąć, nie zaliczają się do nich składy zmodernizowane. Tym wiek w Polregio liczony jest od momentu przeprowadzenia remontu.

Nadal trudno stwierdzić czy Polregio chce kupić hybrydy. Przy różnych okazjach Prezes Martyniuk jest trochę na tak a trochę na nie. W Gdańsku powiedział, że fajnie byłoby mieć hybrydy, które mogłyby zapewnić ciągłość połączeń. Przypomnijmy, że to właśnie do Polregio ma trafić na testy hybrydowy Plus od FPS.

Co ważne przewoźnik będzie mógł skorzystać wreszcie z unijnych środków. Być może to wreszcie pozwoli na przeprowadzenie jakichkolwiek zakupów taborowych. Póki co, te w ostatnich latach, sprowadzają się do zakupu pojedynczych pojazdów używanych. Na szczegóły musimy jednak poczekać. W Gdańsku – mimo że wielu na to liczyło – te nie padły. Był zatem, tradycyjnie już, występ artystyczny. Nie było niestety Cleo, może nowy prezes nie lubi tej artystki?  

I bardzo chcielibyśmy życzyć Polregio kolejnych 20 lat. Tylko czy pasażerowie dadzą radę?