Pociąg z Londynu do Berlina. Kolej zamiast samolotów?
Nowa nadzieja na bezpośrednie połączenia kolejowe między Wielką Brytanią a Niemcami. W ramach ogłoszonego partnerstwa transportowego, rządy obu krajów – pod przewodnictwem premiera Keira Starmera i kanclerza Friedricha Merza – zapowiedziały utworzenie wspólnej grupy zadaniowej, która opracuje plany uruchomienia pociągów relacji Londyn–Berlin.
Porozumienie to jest częścią szerszego traktatu bilateralnego, którego podpisanie ogłoszono 17 lipca 2025 roku.
Rozkład jazdy:
- Jakie przeszkody techniczne i administracyjne musi pokonać brytyjsko-niemiecka grupa zadaniowa, aby uruchomić bezpośrednie połączenie kolejowe Londyn–Berlin?
- W jaki sposób nowe połączenie kolejowe miałoby wpłynąć na gospodarkę i relacje handlowe między Wielką Brytanią a Niemcami?
- Jakie doświadczenia Eurostar zdobył przy uruchamianiu trasy Londyn–Amsterdam i jak mogą one pomóc w planowaniu trasy do Berlina?
Kolej zamiast lotu – szybsze, wygodniejsze i bardziej ekologiczne
Władze Wielkiej Brytanii podkreślają, że inicjatywa ta ma charakter przełomowy. Minister transportu Heidi Alexander zapowiedziała, że Brytyjczycy już wkrótce będą mogli dotrzeć do Berlina – i jego kultowych atrakcji, takich jak Brama Brandenburska, Mur Berliński czy Checkpoint Charlie – prosto z Londynu, „z komfortu pociągu, bez przesiadek”.
Według brytyjskiego Departamentu Transportu, porozumienie to stanowi „istotny krok naprzód” na drodze do budowy bardziej zrównoważonych i dostępnych połączeń międzynarodowych. Połączenie kolejowe między stolicami ma być alternatywą dla lotów, zapewniającą niższą emisję CO₂, większy komfort i nowe możliwości dla handlu i turystyki.
Wyboista droga do bezpośrednich połączeń
Choć sama idea bezpośrednich pociągów między Wielką Brytanią a Niemcami nie jest nowa, wcześniejsze plany – jak te dotyczące trasy Londyn–Frankfurt – rozbiły się o kwestie komercyjne, techniczne i graniczne. Tym razem grupa zadaniowa złożona z ekspertów obu krajów ma się zająć właśnie tymi przeszkodami: różnicami w systemach kolejowych, procedurami bezpieczeństwa oraz odprawami paszportowymi.
Jednym z najtrudniejszych aspektów dotychczasowej obsługi transgranicznych połączeń kolejowych była kontrola graniczna. Po Brexicie brytyjscy podróżni muszą poddawać się ręcznym kontrolom paszportowym na lotniskach i dworcach w UE. Jednak według informacji z brytyjskiego gabinetu premiera, Niemcy zadeklarowały, że już od końca sierpnia umożliwią pasażerom z Wielkiej Brytanii korzystanie z e-bramek paszportowych na swoich lotniskach.
Biznes liczy na zysk – Eurostar i konkurenci czekają
Pomysł uruchomienia bezpośrednich połączeń nie pozostał niezauważony przez przewoźników. Eurostar od lat wyraża chęć rozwijania siatki połączeń do takich miast jak Frankfurt czy Genewa. Zainteresowanie rynkiem zgłasza też Virgin, która rozważa uruchomienie własnych usług przez Kanał La Manche.
Dotąd najdłuższym i najbardziej ambitnym połączeniem Eurostara był pociąg Londyn–Amsterdam, uruchomiony z opóźnieniem w 2018 roku. Trasa ta również musiała pokonać trudności związane z odprawami granicznymi oraz wydolnością infrastruktury na stacjach końcowych.
Obecnie podróż z Londynu do Berlina koleją – z przesiadkami w Brukseli i Kolonii – trwa około 10 godzin. Bezpośredni pociąg mógłby skrócić ten czas i znacząco zwiększyć atrakcyjność kolei jako środka transportu między państwami.
Europa bardziej zintegrowana szynami?
Podpisane porozumienie przypomina podobne memorandum z maja 2025 roku zawarte między Wielką Brytanią a Szwajcarią. Pokazuje to nową dynamikę w polityce transportowej Londynu, który po brexicie stara się odbudować pozycję na europejskim rynku mobilności poprzez inicjatywy kolejowe.
Heidi Alexander podkreśla, że projekt ma „potencjał fundamentalnej zmiany w sposobie, w jaki miliony ludzi podróżują między naszymi krajami”. Dla Brytyjczyków i Niemców może to oznaczać nie tylko większą wygodę, ale także nowe szanse gospodarcze – w postaci miejsc pracy, lepszych kanałów handlowych oraz ułatwionego dostępu do rynków.
Perspektywy: dekada oczekiwań?
Choć szacuje się, że pierwsze bezpośrednie pociągi mogą pojawić się dopiero za 8–10 lat, projekt już dziś rozbudza wyobraźnię podróżnych i inwestorów. W czasach, gdy zrównoważona mobilność staje się priorytetem, pomysł na bezpośredni pociąg z Londynu do Berlina może okazać się strzałem w dziesiątkę.
Komentarze