Pijani rzucali kamieniami w pociągi; zatrzymała ich SOK

Kamieniami zaatakowani zostali także funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei, którzy ujęli dwóch nieletnich z ww. grupy. Po przeprowadzeniu badania okazało się, że jeden z nieletnich znajduje się pod wpływem alkoholu.

Sprawna akcja SOK

W czwartek 6 maja br. do dyżurnego zmiany z Posterunku Straży Ochrony Kolei w Gliwicach wpłynęła informacja, że na szlaku Zabrze – Gliwice znajduje się grupa młodzieży, która rzucała kamieniami w kierunku przejeżdżającego pociągu pasażerskiego PKP Intercity relacji Jelenia Góra – Kraków Główny.

Bezpośrednio po otrzymaniu zgłoszenia na miejsce skierowano dwuosobowy zmotoryzowany patrol Straży Ochrony Kolei, który prowadził działania na tym samym szlaku kolejowym. Po przybyciu we wskazany rejon Funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei ujęli 13-letniego chłopca, jednego ze sprawców obrzucenia. Pozostała młodzież (około 10 osób) na widok funkcjonariuszy SOK zbiegła poza teren kolejowy. Podczas oczekiwania na przyjazd funkcjonariuszy Policji grupa nastolatków ponownie znalazła się na torach kolejowych i obrzuciła tłuczniem interweniujących funkcjonariuszy SOK oraz przejeżdżający pociąg Spółki Koleje Śląskie relacji Częstochowa – Gliwice. W wyniku podjętych działań funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei ujęli kolejnego z młodocianych napastników (w wieku 15-tu lat).

Byli po spożyciu

Po przybyciu funkcjonariuszy z Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu i przebadaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu okazało się, że 15-latek znajduje się pod silnym wpływem alkoholu.

Obaj ujęci sprawcy zostali przekazani funkcjonariuszom z Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu, która prowadzi dalsze czynności w sprawie.

W ostatnim czasie jest to kolejny przypadek, gdy nieletni pozostawieni bez nadzoru opiekunów urządzają zabawy na torach obrzucając pociągi kamieniami lub układając przeszkody na torach.

Rzucony kamień w połączeniu z siłą pędzącego pociągu stanowi poważne zagrożenie dla życia i zdrowia podróżujących osób. W tym przypadku na szczęście bezmyślne działania małoletnich chuliganów nie doprowadziły do tragedii.