Klimczak o PKP CARGO: Trzeba odzyskać utracone pieniądze
Trzeba odzyskać te pieniądze – mówił minister infrastruktury Dariusz Klimczak, odnosząc się do listu związkowców i zarządu PKP Cargo w sprawie rekompensaty za utracone w 2022 r. kontakty. Opinia, co w tej sytuacji zrobić, musi powstać w ministerstwie aktywów – dodał.
We wtorek Zarząd PKP Cargo i działające w spółce związki zawodowe zaapelowały do premiera o wypłatę rekompensaty z tytułu kosztów poniesionych przez PKP Cargo w związku z poleceniem przewiezienia 4,5 mln ton węgla dla gospodarstw domowych, sprowadzanego w 2022 r.
Spis treści:
- Jakie działania restrukturyzacyjne planuje wprowadzić PKP Cargo, aby wyjść z trudnej sytuacji finansowej?
- Dlaczego PKP Cargo zwróciło się o rekompensatę za przewóz węgla w 2022 roku i jakie są szanse na jej uzyskanie?
- Jakie są konsekwencje finansowe i organizacyjne dla PKP Cargo wynikające z decyzji o zwolnieniach grupowych i planie sanacyjnym?
Potrzebna opinia
Do tej kwestii odniósł się w środę na antenie Radia Zet minister infrastruktury Dariusz Klimczak.
„To w Ministerstwie Aktywów Państwowych musi wykreować się opinia dla pana premiera, co w tej sytuacji zrobić. Natomiast jest to jeden z elementów próby ratowania, restrukturyzacji tej spółki” – przyznał minister. Przypomniał, że PKP Cargo to spółka giełdowa, w której PKP SA ma 33 proc. udziałów.
Klimczak dopytywany, czy taka rekompensata będzie, odpowiedział: „Jeszcze nie wiadomo”. Na pytanie, czy przypadkiem nie jest tak, że rząd nie może udzielić pomocy PKP Cargo, szef MI stwierdził, że to są kwestie prawne. „My przyszliśmy porządkować sytuację, a nie +na rympał+ żądać określonych kwestii. Podchodzimy do tego bardzo rzetelnie. PKP Cargo straciło wiele zamówień w związku z poleceniem ówczesnego premiera, pana premiera Morawieckiego. (…) Trzeba odzyskać te pieniądze” – podkreślił Klimczak.
Ponownie zapewnił, że PKP Cargo „nie ma możliwości, by upaść, i nie upadnie”.
„Ta firma zostanie wyprowadzone na prostą, świadczą o tym nowe zamówienia” – wskazał minister. Przypomniał, że kilkanaście dni temu PKP Cargo udało się wygrać „bardzo ważny kontrakt” na dostawy węgla z kopalni Bogdanka o wartości 138 mln zł. „Zarząd zabiega też o inne mniejsze spotowe zamówienia” – dodał.
Na początku lipca zarząd PKP Cargo poinformował o zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych, mających objąć do 30 proc. załogi. Wcześniej, pod koniec maja br., zarząd spółki zdecydował o uruchomieniu programu skierowania do 30 proc. pracowników na tzw. nieświadczenie pracy. Zaproponował też rozwiązanie zakładowego zbiorowego układu pracy i porozumienia ws. wzajemnych zobowiązań stron tego układu. W czerwcu zaś podjął uchwałę o jednostronnym rozwiązaniu, z upływem 24-miesięcznego okresu wypowiedzenia, Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy, a 27 czerwca zarząd zdecydował o złożeniu wniosku do sądu o otwarcie postępowania sanacyjnego.
Jak wyjaśniał 10 lipca p.o. prezes PKP Cargo Marcin Wojewódka, spółka jest zadłużona, nie reguluje części zobowiązań, nie płaci dużej części faktur i wymaga gruntownych działań restrukturyzacyjnych, ale zachowuje płynność finansową.
„Nie ma pomysłu upadłości, likwidacji albo zamknięcia. Celem działań obecnego zarządu jest naprawienie chorej sytuacji, w której znalazła się spółka we wszelkich aspektach: taborowym, finansowym, organizacyjnym” – powiedział Wojewódka. „Sanacja będzie oznaczała ochronę przed spłatą odsetek od zaległych płatności, spółka będzie mogła się wycofać z niekorzystnych kontraktów i będzie podlegała ochronie przed egzekucją” – dodał. Jak zaznaczył, spółka w sanacji może startować w przetargach i je wygrywać, tak długo, jak będzie regulować składki na ubezpieczenia społeczne i podatki.
Wojewódka mówił, że w ramach sanacji będzie przygotowany i wdrożony przez zarządcę sanacji plan restrukturyzacji PKP Cargo, natomiast wstępny plan został skierowany dla sądu, który zdecyduje czy otworzyć postępowanie sanacyjne. Podkreślał, że przy obecnej strukturze kosztów, w której największą pozycją są koszty zatrudnienia, zwolnienia grupowe są koniecznością. Bez redukcji kosztów zatrudnienia nie jesteśmy w stanie uratować spółki, a na szali jest kilkanaście tysięcy miejsc pracy – ocenił wówczas p.o. prezes.
PKP Cargo jest największym kolejowym przewoźnikiem towarowym w Polsce. Jako Grupa oferuje usługi logistyczne, łącząc transport kolejowy, samochodowy oraz morski. Świadczy samodzielne przewozy towarowe na terenie Polski oraz: Czech, Słowacji, Niemiec, Austrii, Holandii, Węgier, Litwy i Słowenii. Największym pojedynczym akcjonariuszem PKP Cargo jest spółka PKP SA, która ma 33,01 proc. akcji. (PAP)
Dla indywidualnych czytelników za 15 zł rocznie, a dla firm od 99 zł rocznie! Sprawdź naszą ofertę:
-
Subskrypcja na 12 m-cy
1 adres e-mail – prywatny15.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
1 adres e-mail – firmowy99.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 5 firmowych adresów e-mail495.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 10 adresów e-mail990.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
bez żadnych limitów!1,990.00 zł przez 1 rok
Komentarze