Jest porozumienie w sprawie zakupu Talgo. Wcale nie przez PFR
Hiszpańskie media poinformowały, że spółka Sidenor, działająca we współpracy z konsorcjum kierowanym przez rząd Basków, osiągnęła porozumienie w sprawie zakupu udziałów w firmie Talgo, znanym producencie pociągów.
O udziały te ubiegał się również Polski Fundusz Rozwoju (PFR). Przedmiotem transakcji jest 29,7% akcji Talgo, które obecnie należą do amerykańskiego funduszu Trilantic.
Rozkład jazdy:
- Dlaczego rząd Pedro Sáncheza wraz z baskijskim zarządem PNV i BBVA ponownie odrzucił propozycję przejęcia Talgo przez polską firmę Pesa?
- Jakie konsekwencje dla Talgo może mieć decyzja o częściowym zakupie udziałów przez konsorcjum Sidenor i rząd Vitorii?
- W jaki sposób Pesa planuje przejąć 100% udziałów w Talgo i jakie mogą być skutki tej operacji dla rynku producentów taboru kolejowego?
FPR bez oferty
Po długich negocjacjach Sidenor uzyskał warunki umożliwiające nabycie akcji po maksymalnej cenie 5 euro za sztukę. Proces zapłaty został podzielony na dwa etapy. W pierwszej transzy spółka zapłaci 4,15 euro za akcję. Wartość drugiej transzy będzie uzależniona od wyników finansowych Talgo w latach 2027 i 2028, jednak według doniesień może wynosić dodatkowe 0,85 euro za akcję.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Według portalu ElCorreo hiszpański koncern stalowy podpisał już wstępną umowę dotyczącą przejęcia udziałów w Talgo. Tymczasem Polski Fundusz Rozwoju, mimo wcześniejszego zainteresowania, nie przedstawił swojej oferty. Termin na składanie propozycji upłynął w piątek, 14 lutego. Decyzja PFR mogła być wynikiem nieformalnego sprzeciwu hiszpańskiego ministra gospodarki, Carlosa Cuerpo, który podczas swojej wizyty w Warszawie wyraził negatywne stanowisko wobec udziału zagranicznych podmiotów w tej transakcji. Podobny los spotkał ofertę węgierskiego funduszu Ganz-Mavag, którą również zablokował rząd Hiszpanii.
Komentarze