Darty pojadą do Francji?

Proces budowy Dartów jest prowadzony wspólnie z PKP Intercity –mówi nam Maciej Maciejewski, szef marketingu pojazdów kolejowych w PESIE. W tej chwili odbywają się odbiory konstrukcji spawanych i ostoi. Dokonywane są także odbiory od dostawców zagranicą. Prowadzą je zespoły wyznaczone wspólnie przez PESĘ i PKP Intercity –dodaje. Przypomnimy, że producent z Bydgoszczy realizuje zamówienie na 20 Dartów dla polskiego przewoźnika. Spodziewamy się, że pojazd będzie gotowy w I kwartale przyszłego roku –mówi dalej Maciej Maciejewski. Zakładamy, że będzie to między styczniem a lutym. Potrzebny jest nam czas na homologowanie tego pojazdu. Zdajemy sobie sprawę z tego, że będzie to proces długi, trudny i żmudny. Dlatego chcielibyśmy go rozpocząć jak najwcześniej. A do tego potrzeby jest pojazd kompletny, albo chociażby w takim stanie, który umożliwiałby wykonanie przynajmniej części badań, wymaganych do uzyskania homologacji –dodaje przedstawiciel PESY. Czy zatem Darta zobaczymy na przyszłorocznych targach TRAKO? Zdaniem Macieja Maciejewskiego w tym terminie pojazd na pewno będzie gotowy, harmonogram dostaw mówi bowiem o październiku przyszłego roku. Nie do końca jednak wiadomo czy PESA zaprezentuje go w Gdańsku. Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że ten pojazd będzie na TRAKO, być może z innych względów nie pokażemy jednak Darta, a coś innego. Na tę chwilę trudno jeszcze jednoznacznie to określić –mówi szef marketingu w PESIE. Na pewno jest to jednak pojazd, który będziemy chcieli pokazywać i chwalić się nim. To w tej chwili nasz sztandarowy produkt – dodaje.

Maciej Maciejewski zdradza nam także, że PESA obserwuje duże zainteresowanie tym pojazdem. Przedstawiciel producenta wskazuje na Koleje Francuskie, mówi się także o rynkach włoskim i czeskim. Czy zatem wkrótce PESA może liczyć na kolejne zamówienia? W perspektywie Dart ma być pojazdem eksportowym –mówi Maciej Maciejewski. Tym bardziej, że będzie homologowany na prędkość wyższą, niż zamówiły PKP Intercity –dodaje. Przypomnimy, że Darty dla PKP Intercity mają jeździć z prędkością maksymalną 160 km/h. Uważamy, że jest to słuszna decyzja –mówi Maciej Maciejewski. Przy polskiej infrastrukturze to optymalna prędkość –dodaje. Koleje Francuskie natomiast są zainteresowane pojazdami szybszymi, minimum to 200 km/h. Jesteśmy zainteresowani tym projektem i na pewno weźmiemy udział w tych przetargach –optymistycznie kończy szef marketingu PESY. A zatem trzymamy kciuki za polskiego producenta licząc na kolejne zagraniczne zamówienia w najbliższym czasie. Przypomnijmy, że dotychczas PESA nie dostarczała jeszcze swoich produktów na rynek francuski. Polska firma jest nim jednak zainteresowana nie tylko w kontekście ezt-ów ale także tramwajów. PESA chce wystartować w przetargu na dostawę właśnie tramwajów dla Paryża. Nieco więcej doświadczenia bydgoski producent ma na dwóch kolejnych rynkach, o których była mowa powyżej. Do Włoch i Czech PESA dostarczyła jeż jednostki spalinowe. Teraz pora na ezt-y?      

Więcej informacji na temat Darta można znaleźć tutaj.