Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

CMK już przygotowywana do prędkości 250 km/h; ED250 pojechało testowo

inforail
21.09.2023 18:45
0 Komentarzy

PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. przygotowują Centralną Magistralę Kolejową do prędkości 250 km/h.

Wykonane do tej pory prace umożliwiły zarządcy infrastruktury uzyskać niezbędne dokumenty pozwalające na certyfikację sieci trakcyjnej, przystosowanej do wysokich prędkości.

Jazdy testowe

Poprzedziły to przejazdy testowe składów Pendolino na odcinku Opoczno – Olszamowice. Podczas przejazdów badano poprawność współpracy pomiędzy pantografami a siecią trakcyjną. Wyniki badań umożliwiły uzyskanie certyfikatu i możliwość prowadzenia ruchu z wyższą prędkością.

Instytut Kolejnictwa rozpoczął proces certyfikacji nawierzchni torowej, prowadzone są jej badania. Po ich zakończeniu możliwe będzie uzyskanie kolejnych certyfikatów koniecznych do wdrożenia 250 km/h.

– Laboratorium przeprowadza badania poszczególnych typów podkładów. Czynności trwają. Są to badania laboratoryjne obejmujące próby statyczne i dynamiczne. Czas potrzebny na ich przeprowadzenie to ok. 2-3 miesiące – mówi Andrzej Massel, dyrektor Instytutu Kolejnictwa.

– PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. dążą do podwyższenia prędkości na Centralnej Magistrali Kolejowej do końca 2025 roku. To pozwoli skrócić czas przejazdu z Warszawy do Krakowa i Katowic do niecałych dwóch godzin – mówi Piotr Majerczak, członek Zarządu PKP Polskich Linii Kolejowych S.A.

Centralna Magistrala Kolejowa, czyli linia kolejowa nr 4, ma długość 224 km. Rozpoczyna się w Grodzisku Mazowieckim, a kończy w Zawierciu, łącząc Warszawę z Krakowem oraz Katowicami. Przebiega przez województwa: mazowieckie, łódzkie, świętokrzyskie i śląskie. Trasa zapewnia najszybsze połączenie stolicy z Krakowem, Katowicami, Opolem i Wrocławiem.

Komentarze