Ceske drahy: Graffiti to dla nas duży problem

Kosztowny problem

„Graffiti to duży problem, zwłaszcza w dużych aglomeracjach, takich jak Praga i środkowe Czechy czy Brno i jego okolice, dlatego wspólnie z naszymi klientami postanowiliśmy intensywnie pracować nad jego usunięciem. Przygotowujemy również inne środki zapobiegające zanieczyszczeniu naszych pociągów. Jednym z pierwszych kroków jest rozszerzone czyszczenie jednostek CityElefant” – wyjaśnia Jiří Ješeta, członek zarządu i zastępca dyrektora generalnego ČD ds. transportu pasażerskiego.

„Kolejnym ważnym krokiem jest bardziej aktywna ochrona miejsc, w których najczęściej dochodzi do ataków. Mamy teraz również do dyspozycji patrole z psami” – dodaje.

W weekend personel operacyjny oczyścił łącznie siedem jednostek CityElefant z graffiti. Sprzątanie powinno być kontynuowane w podobnym tempie w kolejne weekendy. České dráhy przygotowują jednak również inne kroki wspólnie z klientami, takie jak odnawianie i rozszerzanie powłok antygraffiti. Planowane jest również doposażenie pociągów podmiejskich w system kamer wewnętrznych i zewnętrznych.
W ubiegłym roku Koleje Czeskie zarejestrowały ponad 400 przypadków graffiti. Koszty usunięcia przekroczyły 5 milionów koron, ale rzeczywiste szkody są mniej więcej dwukrotnie wyższe.