Barcelona – Madryt w 2 godziny. Hiszpania przyśpiesza swój flagowy projekt kolejowy
Hiszpania oficjalnie uruchomiła proces, który może całkowicie zmienić układ sił w europejskim transporcie. Rząd chce skrócić czas przejazdu między Barceloną i Madrytem do około 2 godzin, a planowane modernizacje obejmą zarówno infrastrukturę, jak i układ stacji.
To jeden z najważniejszych projektów kolejowych w UE, a jego wpływ sięgnie daleko poza Półwysep Iberyjski.
Rozkład jazdy:
- Jakie główne założenia modernizacji hiszpańskiej linii dużych prędkości Barcelona–Madryt mają skrócić czas przejazdu do około dwóch godzin?
- W jaki sposób rosnąca konkurencja między przewoźnikami kolejowymi wpłynęła na decyzję o modernizacji korytarza LAV?
- Jakie konsekwencje dla rynku lotniczego i kolejowego może przynieść podniesienie prędkości do 350 km/h na całej trasie?
Modernizacja LAV Barcelona – Madrid. Co już potwierdzono?
Hiszpańskie Ministerstwo Transportu i Zrównoważonej Mobilności potwierdziło plan modernizacji korytarza dużych prędkości (LAV) łączącego Madryt, Saragossę i Barcelonę. To najważniejsza trasa w kraju i jedna z kluczowych linii dużych prędkości w Europie.
Zgodnie z komunikatem resortu:
- celem jest skrócenie czasu jazdy do 2:00–2:05, z obecnych 2:30–2:45;
- planowane jest podniesienie prędkości maksymalnej do 350 km/h, a na części odcinków nawet 360 km/h;
- linia zostanie objęta pełnym wdrożeniem systemu ERTMS poziom 2;
- modernizacje obejmą także wyjazdy i wjazdy do stacji Atocha i Sants, które dziś stanowią wąskie gardła trasy;
- inwestorem pozostaje państwowa spółka ADIF Alta Velocidad.
Z opublikowanej zapowiedzi wynika również, że projekt obejmie nowe stacje dużych prędkości w Parla oraz El Prat de Llobregat, czyli przy samym lotnisku Barcelony.
Minister transportu Óscar Puente podkreślił, że podniesienie prędkości i modernizacja linii mają charakter konieczny: „Potrzebujemy większej przepustowości, aby obsłużyć rosnącą liczbę pasażerów. Gdy linia ruszyła, przewoziliśmy 2,2 mln pasażerów rocznie. Dziś to już 15 mln. 85 procent podróżnych wybiera pociąg.”
Dlaczego potrzebne są zmiany?
Choć trasa Barcelona – Madryt była od lat wzorcową linią europejskiej kolei dużych prędkości, jej potencjał nie został wykorzystany w pełni. Obecnie:
- wiele odcinków jest ograniczonych do 300–310 km/h;
- topografia między Barceloną a Lleida wymusza dłuższy przejazd przez Camp de Tarragona;
- ruch wzrósł o kilkadziesiąt procent po wejściu prywatnych przewoźników (Ouigo, Iryo, Avlo);
- istniejące tunele i układy stacyjne w Madrycie i Barcelonie ograniczają płynność ruchu.
Studia wykonalności, których przetargi właśnie ogłoszono, obejmują m.in.:
- wariant nowego, bardziej bezpośredniego połączenia Lleida – Barcelona,
- alternatywę dla tunelu Atocha – Chamartín,
- dowiązanie linii dużych prędkości do obu lotnisk (Madryt-Barajas i Barcelona-El Prat),
- analizę przepustowości i przyszłych możliwości rozwoju sieci.
Pociągi gotowe na 350 km/h?
Ministerstwo potwierdziło, że obecnie tylko dwa typy składów w Hiszpanii są zdolne do jazdy 350 km/h:
- Siemens Velaro (Renfe AVE),
- Frecciarossa 1000 (Iryo).
Nowa strategia wymusi więc dostosowanie taboru kolejnych operatorów, w tym Ouigo i Avlo.
Konkurencja z lotnictwem: kolej wygrywa wyścig
Trasa Madryt – Barcelona była jednym z najruchliwszych połączeń lotniczych Europy. Dziś jednak kolej ma 70–85 procent udziału w rynku, a po skróceniu czasu przejazdu do dwóch godzin przewozy lotnicze mogą stać się marginalne, ograniczone głównie do połączeń przesiadkowych.
To jeden z niewielu odcinków w Europie, gdzie kolej już wyraźnie pokonała samoloty — a modernizacja tylko wzmocni tę przewagę.
Harmonogram: kiedy pojedziemy szybciej?
- 2025–2028 – realizacja ogłoszonych analiz i pierwszych modernizacji;
- około 2030 r. – możliwe osiągnięcie pełnej prędkości 350 km/h na całej trasie.
To dopiero etap projektowy, ale jego zakres jasno wskazuje, że Madryt i Barcelona będą jedną z najszybciej skomunikowanych par metropolii w Europie.
Co to oznacza dla branży transportowej?
1. Nowy standard europejskiej konkurencji.
Hiszpania staje się poligonem doświadczalnym dla całej UE: jak skracać czasy przejazdu bez budowy nowych linii. Jeśli projekt się powiedzie, podobne działania mogą przyspieszyć w Niemczech, we Francji, Włoszech oraz w Polsce (CMK-P).
2. Wzrost znaczenia prywatnych operatorów.
Konkurencja Ouigo – Iryo – Renfe pokazała, że liberalizacja napędza rozwój. Modernizacja linii to efekt tej konkurencji, a nie tylko decyzji administracyjnych.
3. Zmiany dla przewoźników lotniczych.
Dwugodzinny przejazd oznacza realne zniknięcie lotów krajowych na tej trasie. Linie lotnicze mogą zostać zmuszone do przeniesienia zasobów na trasy międzynarodowe.
4. Impuls dla rynku taborowego.
Wzrost prędkości wymusi zakupy składów zdolnych do 350 km/h. To szansa dla Alstoma, Talgo, Siemensa oraz Hitachi.
5. Sygnał dla urbanistyki i mobilności.
Nowe stacje (Parla, El Prat) zmienią układ dojazdów, a integracja z lotniskami może całkowicie odmienić sposób podróżowania w kraju.







Komentarze