Arriva: Antykonkurencyjne zapisy w „przetargu” na usługi kolejowe w województwie podkarpackim

Co kwestionuje Arriva?

Wymagania takie jak:

konieczność posiadania doświadczenia w realizacji usług kolejowych na poziomie co najmniej 3 mln poc-km rocznie,
dysponowanie już na etapie ofertowania 150 maszynistami z minimum 3-letnim doświadczeniem oraz średnioroczną realizacją 15 000 poc-km na Elektrycznych Zespołach Trakcyjnych,
dysponowanie już na etapie ofertowania 150 pracownikami drużyn konduktorskich z minimum 3-letnim doświadczeniem,
sztywny termin rozpoczęcia realizacji umowy bez zapewnienia minimum 12-miesięcznego okresu mobilizacji od podpisania umowy (wbrew wytycznym KIO sformułowanych w wyroku z marca 2024 roku)

jest w stanie spełnić, w tym czasie, tylko Polregio. Pomimo oczywistych wniosków wynikających chociażby z orzecznictwa KIO z 2024 r., jak również zobowiązań podjętych przez Polskę względem Unii Europejskiej, województwo Podkarpackie zdecydowało się na takie ukształtowanie zapisów specyfikacji, aby nikt poza aktualnym operatorem nie był w stanie spełnić warunków udziału w postępowaniu, a co dopiero konkurować z Polregio warunkami złożonej oferty.

Zdaniem Arriva, intencje i działania Zamawiającego są w tym przypadku antykonkurencyjne i dlatego zamierza zainteresować tym odpowiednie organy unijne.

Realnie konkurencyjne postępowania przynoszą wymierne korzyści dla samorządu, pasażerów i rozwoju kolei regionalnej. Tak dzieje się od wielu lat w województwie kujawsko – pomorskim, a na Podlasiu pojawienie się konkurencji przyniosło samorządowi dziesiątki milionów oszczędności.

Antykonkurencyjne praktyki i ogłaszanie pozornych przetargów powodują, że kolej regionalna nigdy nie doczeka się tak potrzebnych zmian. Regionów, w których kolej nie tylko nie będzie się rozwijać, ale wręcz nie będzie funkcjonować, zacznie pojawiać się coraz więcej, co obserwujemy już w ostatnich latach.