Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Wrocław: Pasażer przytrzaśnięty drzwiami na linii K. Dwie wersje tej samej sytuacji

infobus
04.12.2025 09:02
0 Komentarzy

Pod koniec listopada we Wrocławiu doszło do zdarzenia z udziałem pasażera autobusu linii K, które szeroko opisywały lokalne media.

Opublikowane nagranie, na którym widać mężczyznę leżącego na ziemi z nogą przytrzaśniętą przez drzwi pojazdu, wywołało falę komentarzy i pytań o procedury bezpieczeństwa. Sprawę wyjaśnia policja, a MPK Wrocław przekazało własną, szczegółową relację po analizie monitoringu pokładowego.

Rozkład jazdy:

  1. Co było bezpośrednią przyczyną przytrzaśnięcia nogi pasażera w autobusie linii K?
  2. Jak MPK Wrocław oceniło zachowanie pasażera po zdarzeniu?
  3. Jakie działania prowadzi policja w związku ze sprawą?
Wrocław: Incydent na linii K we Wrocławiu. MPK publikuje własną ocenę sytuacji
Wrocław: Incydent na linii K we Wrocławiu. MPK publikuje własną ocenę sytuacji

Przystanek „Bezpieczna”

Do zdarzenia doszło w czwartek 27 listopada około godz. 18 na ul. Obornickiej. Pasażer, który chwilę wcześniej pokłócił się z kierowcą, próbował wysiąść przez przednie drzwi. To drzwi z tzw. gorącym przyciskiem, który trzeba nacisnąć, aby je otworzyć. Jak ustalono, mężczyzna w stresie mógł o tym zapomnieć i zaczął szarpać drzwi, otwierając je siłą. Gdy wychodził, skrzydła zatrzasnęły się i przytrzasnęły mu stopę.

Na filmie widać, że kierowca rusza z przystanku, nie widząc, że w progu drzwi utknęła noga pasażera. Chwilę później mężczyzna upada na ziemię i krzyczy o pomoc. Kierowca zatrzymuje autobus i bezskutecznie próbuje otworzyć drzwi z kabiny. Jak się okazało, wcześniejsze siłowe otwarcie doprowadziło do zblokowania systemu drzwi, które udało się odblokować dopiero po chwili.

Na miejsce wezwano policję, pogotowie oraz Nadzór Ruchu MPK Wrocław. Policja prowadzi czynności wyjaśniające, w kierunku niezachowania ostrożności i stworzenia zagrożenia w ruchu drogowym.

Natomiast w sieci wideo ze zdarzenia wywołało lawinę komentarzy. Wiele osób zastanawiało się przede wszystkim, co doprowadziło do sytuacji, w której pasażer wylądował na ulicy z nogą przytrzaśniętą drzwiami. Pojawiły się sugestie, że winę ponosił kierowca, co mogło spowodować agresję pasażera. Do całej sytuacji odniosło się MPK Wrocław, które zdementowało te informacje.

Wersja MPK Wrocław. Pełne stanowisko przewoźnika

MPK Wrocław opublikowało w piątek własne podsumowanie analizy monitoringu z pojazdu. Poniżej cytujemy stanowisko przewoźnika:

„Z nagrań wynika, że bezpośrednio przed zdarzeniem doszło do napiętej wymiany zdań pomiędzy pasażerem a kierowcą. Kierowca nie powinien był wchodzić w tego rodzaju dyskusję – dlatego zaprosiliśmy go na rozmowę, aby poznać jego perspektywę.

Na przystanku pasażer próbował opuścić pojazd przez pierwsze drzwi wyposażone w tzw. gorący przycisk. W stresie mógł zapomnieć o konieczności jego użycia. Doszło do siłowego otwarcia drzwi. Gdy opuszczał autobus, drzwi zatrzasnęły się i przytrzasnęły mu kostkę. Szarpanie doprowadziło do ich zblokowania – kierowca nie był w stanie natychmiast ich otworzyć.
Po odblokowaniu drzwi mężczyzna ponownie wszedł do pojazdu, a jego zachowanie stało się skrajnie agresywne – pojawiły się groźby, uderzanie i kopanie w kabinę kierowcy, wulgaryzmy oraz zachowania zastraszające. Tego rodzaju reakcja jest absolutnie niedopuszczalna.

Nie akceptujemy sytuacji, w których nasi pracownicy ani pasażerowie są narażani na agresję. Apelujemy o wzajemny szacunek i spokój.”

Co dalej?

Jak informuje MPK, kierowca został zaproszony na rozmowę, by wyjaśnić przebieg wydarzeń i ocenić, czy jego reakcje były zgodne z procedurami. Policja analizuje nagrania i prowadzi dalsze czynności, także pod kątem ewentualnych uszkodzeń pojazdu, do których mogło dojść wskutek agresywnego zachowania pasażera.

Zdarzenie pokazuje, jak łatwo stres i konflikt mogą przerodzić się w sytuację niebezpieczną zarówno dla pasażera, jak i kierowcy oraz innych osób w pojeździe. Przewoźnik zapowiada dalsze działania związane z analizą procedur i wyciągnięciem wniosków.

Komentarze