Złodziej ukradł rower niepełnosprawnemu, bo nie chciał wracać pieszo

77-letni niepełnosprawny mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju zgłosił kradzież swojego trójkołowego roweru. Rower został skradziony spod budynku, w którym mieszka mężczyzna.

Mężczyzna zgłosił sprawę na policję, a funkcjonariusze w ciągu 24 godzin zatrzymali sprawcę i odzyskali skradziony pojazd.

Rozkład jazdy:

1. Jakie były dokładne okoliczności kradzieży roweru i w jaki sposób policja odnalazła sprawcę, biorąc pod uwagę, że rower był specyficzny i służył do rehabilitacji?
2. Jakie konsekwencje prawne grożą 20-latkowi za popełnione przestępstwa, w tym za kradzież roweru, biorąc pod uwagę jego wcześniejszą karalność i fakt, że był poszukiwany?
3. W jaki sposób kradzież roweru wpłynęła na życie 77-letniego mężczyzny, który jest osobą niepełnosprawną, i jakie działania podjęto, aby mu pomóc w tej trudnej sytuacji?

Przebieg zdarzenia

W poniedziałek po godzinie 13:00 dyżurny jastrzębskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kradzieży roweru. Zgłaszającym był 77-letni mężczyzna, osoba niepełnosprawna. Mężczyzna pozostawił swój trójkołowy rower przed wejściem do klatki schodowej. Ostatni raz widział rower dzień wcześniej, około godziny 22:00. Policjanci, którzy przybyli na miejsce, rozpoczęli poszukiwania skradzionego roweru.

Działania policji

Policjanci potraktowali sprawę priorytetowo, ponieważ skradziony rower był rowerem rehabilitacyjnym, umożliwiającym mężczyźnie poruszanie się. Sprawdzano każdą informację, która mogła doprowadzić do odnalezienia złodzieja. Jastrzębscy kryminalni w niespełna 24 godziny „namierzyli” rabusia. W centrum miasta, przed jednym z bloków wielorodzinnych, policjanci zauważyli mężczyznę jadącego na trójkołowym rowerze. Mężczyzna na widok policjantów zaczął uciekać. 20-latek został zatrzymany. Policjanci odzyskali skradziony rower i oddali go właścicielowi.

Zatrzymanie sprawcy i konsekwencje prawne

Sprawcą kradzieży okazał się 20-letni mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju. Mężczyzna ukradł rower, ponieważ nie chciał wracać pieszo do domu po odprowadzeniu koleżanki. Policjanci, po zatrzymaniu 20-latka, dowiedzieli się, że sądy skazały go wcześniej na 2 lata i 6 miesięcy więzienia za kradzieże z włamaniem, zakłócanie spokoju domowego, używanie cudzych dokumentów i posiadanie narkotyków.

20-latek usłyszał zarzuty za kradzież roweru, za co grozi mu do 5 lat więzienia.

Źródło: MKP w Jastrzębiu-Zdroju