Sopot: Pijany rowerzysta ukarany mandatem na 7,5 tys. zł
Rower to świetny środek transportu, ale nie zwalnia nas z przestrzegania przepisów.
34-letni mieszkaniec woj. zachodniopomorskiego przekonał się o tym w bolesny sposób – jego nocna przejażdżka zakończyła się mandatem w wysokości aż 7,5 tys. zł.
Rozkład jazdy:
- Jakie są konsekwencje jazdy rowerem pod wpływem alkoholu?
- Czy rowerzysta może uciekać przed policją? Jakie są skutki?
- Dlaczego kary za wykroczenia rowerzystów są coraz wyższe?
Do zdarzenia doszło w Sopocie, gdzie policjanci zauważyli rowerzystę mającego trudności z utrzymaniem równowagi. Podejrzewając, że jest pod wpływem alkoholu, postanowili zatrzymać go do kontroli. Zamiast jednak zatrzymać się, mężczyzna postanowił uciekać, co tylko pogorszyło jego sytuację.
Pościg zakończony wysoką grzywną
Pościg zakończył się szybkim zatrzymaniem. Rowerzysta najpierw próbował uciekać rowerem, a gdy policjanci zrównali się z nim – porzucił jednoślad i kontynuował ucieczkę pieszo. Po krótkiej chwili został obezwładniony i zatrzymany.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Badanie alkomatem wykazało, że miał 0,8 promila alkoholu we krwi, co zgodnie z prawem kwalifikuje się jako jazda w stanie nietrzeźwości.
Kary, jakie otrzymał rowerzysta:
2,5 tys. zł – mandat za jazdę po alkoholu
5 tys. zł – mandat za niestosowanie się do poleceń policji
Łącznie: 7,5 tys. zł kary za brawurową próbę ucieczki.
Dlaczego kary są tak wysokie?
Polska policja i ustawodawcy coraz bardziej zaostrzają przepisy wobec nieodpowiedzialnych rowerzystów, traktując ich podobnie jak kierowców samochodów. Choć rower nie jest tak niebezpieczny dla innych uczestników ruchu jak samochód, nietrzeźwi rowerzyści mogą powodować wypadki i stwarzać zagrożenie na drodze.
Komentarze