Rowerowa Łódź o kaskach i kamizelkach

Media donoszą o kolejnych wypadkach z udziałem rowerzystów, dziennikarze lamentują, że niektórzy rowerzyści uciekają z drogi na chodniki, gdzie 'sieją popłoch’ wśród pieszych. Co zatem proponuje Policja i inni 'spece’ od bezpieczeństwa ruchu drogowego (BRD)? Promują kaski i kamizelki. Czy słusznie? –pisze Rowerowa Łódź.

Międzynarodowe statystyki wskazują, że bezpieczeństwo ruchu rowerowego wyraźnie rośnie, kiedy rowerzystów jest więcej. Kierowcy stają się bardziej świadomi rowerzystów i lepiej przewidują ich zachowanie. Kierowcy też częściej sami są rowerzystami i lepiej rozumieją, jak sposób prowadzenia samochodu wpływa na innych uczestników ruchu. Większa ilość rowerzystów często przekłada się na mniejsze użycie samochodu, a więc mniejsze ryzyko konfliktu z samochodami, co jest korzystne dla wszystkich uczestników ruchu. Dlatego wszystkie przekazy czy też działania sugerujące, że jeżdżenie rowerem jest niebezpieczne są przeciwskuteczne i należy ich unikać.

Szczególnie jaskrawym przykładem tego typu przekazu jest promocja jazdy w kaskach. Poza odstraszaniem od poruszania się rowerem, kaski stanowią pewną ograniczoną ochronę przy niewielkiej grupie zdarzeń (nie chronią przed najczęstszymi u rowerzystów urazami ramienia, obojczyka, przedramienia, dłoni oraz twarzoczaszki), nie dają rowerzyście więcej szans w zderzeniu z autem (zob. testy Przemysłowego Instytutu Motoryzacji).

Zgodnie z uznaną międzynarodowo normą ANSI, kask rowerowy powinien ograniczyć do 150 – 200 G przeciążenia występujące przy uderzeniu z prędkością 22,5 km/h na kowadło płaskie i 17,7 km/h na kowadło półkuliste. Wymienione prędkości w zasadzie nie występują przy kolizjach z pojazdami silnikowymi. Należy również pamiętać, że jakiekolwiek pozytywne działanie będzie miał tylko kask dobrze dopasowany. Czy takie rozdają 'spece’ od BRD?

Widoczne jest również przesadne akcentowanie kwestii widoczności rowerzysty, objawiające się naciskiem na dystrybucję elementów odblaskowych. Tymczasem ponad 80% zdarzeń z udziałem rowerzystów w Polsce odbywa się przy świetle dziennym. Wśród 925 zdarzeń z udziałem rowerzystów, które wydarzyły się w Łódzkiem w 2010 roku, przyczyną zaledwie pięciu była jazda bez wymaganego oświetlenia. Należy przy tym zaznaczyć, że kamizelki odblaskowe mogą ograniczać widoczność sygnalizowania manewrów ręką. Nadmierne akcentowanie promocji kamizelek i innych elementów odblaskowych może również wywołać w kierowcach oczekiwanie, że wszyscy rowerzyści i piesi będą je nosić, a osoby słabiej widoczne są same sobie winne, jeżeli ulegną wypadkowi. Jest to postawa dokładnie przeciwna do tej, którą powinniśmy zaszczepić w głowach kierowców.

Źródło: http://rowerowalodz.pl/aktualnosci/422-promocja-kaskow-i-kamizelek