Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Rowerowa deklaracja prezydenta Wrocławia

infobike
24.09.2012 21:00
0 Komentarzy

Rowerowa deklaracja prezydenta Wrocławia

 

Wrocławska Inicjatywa Rowerowe relacjonuje happening ANTYPROPAGANDOWA mapa dla prezydenta z okazji Europejskiego Dnia Bez Samochodu 2012

 

Na stronie Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej czytamy:

 

Hurra, załatwiliśmy jednym listem i wizytą z mapą (PDF 3,6 mB) u Prezydenta sprawę od ręki! Trasy Rowerowe w centrum będą połączone z okolicy roku 2015 r.! Prezydent, ustami Pana Rzecznika Czumy, publicznie potwierdził, że zgada się z diagnozą sytuacji, która zaprezentowana została w przygotowanym przez nas liście otwartym i pokazana na wręczonej mapie.

Brzmi to optymistycznie? Po chwili namysłu okazuje się, że nie do końca. Czego dowiedzieliśmy się zatem pod gabinetem Prezydenta w przeddzień Europejskiego Dnia bez Samochodu?

 

Po pierwsze dowiedzieliśmy się, że problem rowerowy we Wrocławiu potrwa jeszcze co najmniej trzy sezony –co oznacza ciąg dalszy chodnikowej mordęgi rowerzystów z pieszymi, a pieszych z rowerzystami oraz policyjnych szykan i łapanek. Po drugie, według wszelkich informacji jakie posiadamy i na postawie wcześniejszych spotkań z urzędnikami miasta, szanse na realizację choćby podstawowej spójności tras rowerowych w centrum są raczej niewielkie.

1313_760
Dopuszczamy oczywiście taka sytuację, że Pan Rzecznik wie coś ważnego, czego my nie wiemy. Jest to możliwe, ale spoglądając wstecz, na to z jaką łatwością Pan Rzecznik (oficjalne Usta Urzędu i Prezydenta Dutkiewicza, bądź co bądź) rzucał już inne różne obietnice (np. w 2010 roku, co do zaskakująco wysokiego budżetu na realizację polityki rowerowej, tuż przed tym jak planowane wydatki zostały zredukowane o połowę), sugerowałbym tutaj dużą ostrożność.

 

Bardziej prawdopodobny scenariusz jest, że dopiero koło 2015 w budżecie mają szansę pojawić pieniądze pozwalające na ponowne rozpoczęcie realizacji Polityki Rowerowej Miasta.

 

Optymistycznie nie nastrajają też ostatnie publiczne deklaracje Urzędu o wycofaniu się z Wrocławia z redukowania ruchu samochodowego w centrum. Bez tego żadne nowe ułatwienia nie będą miały szansy się zmieści. Gdyby było to możliwe bez drażnienia kierowców, już byśmy je mieli.

Na szczęście nie będziemy musieli czekać na rozstrzygnięcie sprawy długo. Najpóźniej za miesiąc Prezydent powinien odpowiedzieć nam na pytania zawarte w liście. Ciekawe czy przeczytamy tam odpowiedzi równie optymistycznie, jak u Pana Rzecznika Czumy. Ciekawe czy Prezydent w ogóle nam odpowie, bo równie z tym wcześniej bywało…

 

Sprawdzianem deklaracji miasta będzie też projekt budżetu na rok 2013, który obecnie jest przygotowany. Jedno spojrzenie na kwotę dedykowaną polityce rowerowej rozstrzygnie w zasadzie, ile warte są publiczne deklaracje Prezydenta, które usłyszeliśmy z ust Rzecznika.

 

Podsumowując: w liście prosiliśmy o mniej lukru, a więcej konkretów –w odpowiedzi jak na razie dostaliśmy jeszcze większą dawkę lukru. Tak grubą że tylko można się domniemywać można, co pod nią naprawdę się znajduje.

 

Trzeba uczciwie dodać, że cieszy cieszy nas, że miłe przyjęcie kwiatami pod gabinetem Prezydenta. Obawialiśmy się trochę, że ludzie Prezydenta ulegną łatwej pokusie przypisywania na radykalnych i złych intencji oraz pokazania nas w jak najgorszym świetle.

 

Mamy silne podstawy takich podejrzeń:

·         w 2009 roku władze miejskiej zaliczyły totalną kompromitację w związku z próbą obchodzenia Europejskiego Dnia Bez Samochodu W Swoim Stylu

·         w 2010 pan Paweł Czuma obwiniał organizacje za brak organizacji obchodów przez miasto Europejskiego Dnia Bez Samochodu (w tym roku taka wymówka już by nie przeszła – pomimo starań, miasto odrzuciło nasz wniosek na dofinansowanie międzynarodowego seminarium z okazji Europejskiego Tygodnia Mobilności 2012);

·         w 2011, zmęczone corocznym utrapieniem władze nie reagowały, nawet na nasz happening.

 

Dalsze podstawy do takich przewidywań daje rzeczywistość wokół nas:ruch rowerowy stał się za duży na nieprzystosowane do tego miasto: na ulicach mamy permanentny konflikt o przestrzeń, reszta społeczeństwa darzy rowerzystów coraz większą niechęcią. Może, jedynym zgrzytem i ruchem w tym kierunku, było wywołanie przez Pana Czumę dyżurnego tematu zakazu jazdy po Rynku, w celu odwrócenia trochę uwagi mediów od kwestii, które były istotą naszego działania, a jednocześnie zagwarantowało skierowanie dużej części opinii publicznej przeciw nam.

Jedne jest pewne: prawdziwe intencje Prezydenta wobec ruchu rowerowego wymagają mocnego powiedzenia SPRAWDZAM, a na to można z naszej strony liczyć.

Cezary Grochowski, Radek Lesisz
Wrocławska Inicjatywa Rowerowa

 

Źródło: http://www.rowerowy.wroclaw.pl/index_aktualnosci.php5?dzial=10&kat=18&art=1253

Komentarze