Rowerem skakać po pociągu? Tego jeszcze nie było!

Ten wyjątkowy przejazd slopestyle’owy, który odbył się na 10 wagonach 220-metrowego pociągu towarowego, to pierwsza taka próba w historii sportu rowerowego. Godziek, znany z ekstremalnych wyczynów, po raz kolejny przesunął granice tego, co można osiągnąć na dwóch kółkach.

Spis treści:

1. Jak wyglądał przejazd Dawida Godźka na pociągu i jakie triki wykonał?
2. Jakie wyzwania techniczne i fizyczne towarzyszyły tej próbie?
3. Dlaczego projekt Red Bull Bike Express jest tak wyjątkowy i co czyni go pionierskim?

Projekt ten, realizowany przez kilka miesięcy, wymagał wielu prób. „Zbudowaliśmy bike park na pociągu! To brzmi jak obłęd, ale to wydarzyło się naprawdę” – mówił Godziek. Przygotowania obejmowały testy na stojącym pociągu, a później na pociągu w ruchu. Dawid wykonał wiele prób, by na końcu zrealizować perfekcyjny przejazd, który zakończył się efektownym backflipem z płaskiego dropa na płaskie lądowanie. Co ciekawe, zeskoczył z pociągu dokładnie w miejscu, z którego wystartował!

Podczas przejazdu wykorzystano prosty, ale niezwykle efektowny trik fizyczny – Dawid jechał w przeciwnym kierunku do ruchu pociągu, co sprawiło, że względem kamery wyglądał, jakby nie zmieniał swojego położenia. Ta iluzja, wynikająca z dodawania wektorów prędkości, została szczegółowo wyjaśniona przez znanego popularyzatora nauki, Dawida Myśliwca.

Ten przejazd to kolejny dowód na to, że Dawid Godziek nie tylko jest mistrzem w swojej dyscyplinie, ale także odważnym pionierem, który nie boi się realizować najbardziej szalonych pomysłów.