Rowerem po sprawiedliwość: Serbscy studenci dotarli na dwóch kołach do Strasburga
We wtorkowy wieczór grupa 80 studentów z Serbii dotarła na rowerach do Strasburga, pokonując aż 1300 kilometrów, by na forum europejskim nagłośnić społeczne protesty trwające od miesięcy w ich ojczyźnie.
Rowerzyści wyruszyli 3 kwietnia z Nowego Sadu, a na swojej drodze przeszli przez Węgry, Słowację, Austrię i Niemcy. Ich celem był Parlament Europejski i Rada Europy – instytucje, do których zamierzają skierować swoje apele.
Rozkład jazdy:
- Dlaczego studenci z Serbii zdecydowali się na rowerowy protest do Strasburga?
- Jak wyglądała trasa i powitanie uczestników rajdu?
- Jakie postulaty towarzyszyły tej niezwykłej rowerowej inicjatywie?
Rowerowa inicjatywa – czerwony dywan i ogromne wsparcie
W Strasburgu czekało na studentów entuzjastyczne powitanie, a przed ich kołami symbolicznie rozłożono czerwony dywan. Podobne gesty solidarności spotkały ich także w innych europejskich miastach na trasie. Inicjatywa zyskała również uznanie europosłów – Irena Joveva (Słowenia) i Gordan Bosanac (Chorwacja) wyrazili wsparcie i zapowiedzieli udział w spotkaniach z młodzieżą.
Protest na rowerze – postulaty studentów
Rowerowy rajd do Strasburga był symbolem determinacji i wytrwałości w walce o sprawiedliwość. Studenci domagają się m.in.:
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
- ujawnienia umów remontowych dotyczących dworca kolejowego w Nowym Sadzie (gdzie zginęło 16 osób),
- ukaraniu winnych napaści na protestujących,
- większych nakładów na szkolnictwo wyższe (o 20 proc.),
- oddalenia zarzutów wobec protestujących,
- a także dochodzenia w sprawie incydentów podczas protestu w Belgradzie.
Ich ruch zyskał poparcie wielu środowisk – od profesorów i prawników, po aktorów, rolników i nauczycieli.
Rower jako narzędzie protestu obywatelskiego
Inicjatywa studentów pokazuje, że rower to nie tylko środek transportu, ale także potężny symbol wolności, ruchu społecznego i determinacji. W czasach napięć politycznych i społecznych, dwukołowy środek lokomocji staje się nieoczekiwanym, lecz skutecznym narzędziem walki o prawa obywatelskie – i to na poziomie całej Europy.
Komentarze