Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Rowerem po Berlinie cd.

infobike
27.11.2012 23:33
0 Komentarzy

Rowerem po Berlinie cd.

Niemcy nie dbają o urozmaicanie dróg rowerowych elementami aktywizującymi kreatywne myślenie i poprawę zdolności ruchowo – motorycznych rowerzystów. W Berlinie jazda rowerem nie wymaga od nas intelektualnego zaangażowania. Drogi rowerowe są ciągłe, widoczne i niemal jednakowe. Nic tu nie pozostawia się domysłom rowerzysty –czytamy na stronie Zielonego Mazowsza

Nie ma tu żadnych atrakcji na ścieżkach, żadnego słupa, wysokich krawężników czy… no właśnie… pieszych (poza turystami z polski i innych słowiańskich krajów). Wszystko jest proste, jasne i intuicyjne – napisał Michał Pędzich w relacji z Berlina [zobacz >>>]. Dziś druga porcja zdjęć z tej wyprawy, przedstawiająca m.in. rozwiązania tymczasowe i stojaki rowerowe

Budowy i remonty

Podczas wszelkich remontów nie zapomina się o uczestnikach ruchu na jednośladach. Alternatywne poprowadzenie drogi dla rowerów na czas remontu to już standard. Tutaj remont prowadzony wzdłuż jezdni. Na ogrodzeniu zabezpieczającym pojawił się znak ostrzegający o ruchu rowerowym a pas dla rowerów poprowadzony na jednym z dwóch pasów dla samochodów.

Tak wygląda prawidłowe oznaczenie miejsca, w którym odbywa się budowa lub remont. Aż miło popatrzeć, nieprawda?

Inny przykład. Nie ma tutaj namalowanego objazdu ale przynajmniej jest znak o możliwości ominięcia przeszkody chodnikiem.

Budowa. Wylany asfalt dla ciężarówek i namalowane pasy dla rowerów. Komu by się tak chciało bawić w Polsce?

Nie dotyczy rowerów

Dróg jednokierunkowych w centrum jest mnóstwo, ale na rowerze możemy się tym nie przejmować. Rowerzyści mogą poruszać się bez ograniczeń w obu kierunkach. Tutaj przykład takiego oznaczenia.

Kolejny przykład przyjaznego traktowania rowerzystów. Tutaj znak frei czyli nie dotyczy rowerów.

Stojaki rowerowe

A to już okolice szkoły i mnóstwo stojaków rowerowych.

Stojaki rowerowe blisko punktu przesiadkowego. Na drugim planie widzimy właśnie stację kolei miejskiej.

Stojaki rowerowe przy wejściu do metra a dalej stacja roweru miejskiego.

Stojaki rowerowe w Berlinie są niemal wszędzie w różnych postaciach. Na zdjęciu – jako barierki ochraniające drzewa

Stojaki rowerowe przed wejściem do kolei miejskiej S-bahn. Podejrzewam, że w Polsce takie stojaki znalazły by się 40 metrów dalej, bo przeszkadzałyby pieszym.

Stojaki rowerowe w pasie dzielącym jezdnie arterii. Miejsce, które zawsze jest nieużytkowane, ale właśnie idealne jako parking dla rowerów. Dostęp z obu stron ulicy taki sam i oczywiście tuż przy przejściu dla pieszych

Inne

Codzienny widok na stacji kolei miejskiej. Wagony do przewozu rowerów znajdują się w pierwszym i ostatnim składzie pociągu.

Jeden z moich celów podróży po Berlinie – olbrzymi sklep rowerowy. Jest tutaj wszystko od najdrobniejszych części po ubrania.

Z udogodnień rowerowych korzysta nawet poczta. To środek transportu listonoszy.

 

Źródło: http://www.zm.org.pl/?a=berlin-12a

Komentarze