Rower elektryczny czy motorower? Stołeczna drogówka ma sposób, jak je rozpoznać
Na ulicach Warszawy coraz częściej pojawiają się pojazdy z napędem elektrycznym, które wyglądają jak rowery, ale pod względem prawnym mają z nimi niewiele wspólnego.
W ramach specjalnych działań Wydział Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji systematycznie kontroluje e-jednoślady, które nie spełniają ustawowych norm. Celem jest poprawa bezpieczeństwa w ruchu drogowym i wyeliminowanie pojazdów nielegalnie poruszających się po drogach i infrastrukturze przeznaczonej dla rowerów.
O takich działaniach - także na Litwie - pisaliśmy już wcześniej w TransInfo.
Rozkład jazdy:
- Jakie cztery warunki musi spełniać rower z napędem elektrycznym, aby był traktowany prawnie jako rower, a nie motorower?
- Ile mandatów karnych nałożyła stołeczna policja na użytkowników e-rowerów w okresie marzec–sierpień 2025 r.?
- Jakie konsekwencje grożą użytkownikom nielegalnych e-rowerów oprócz mandatów?
Jak rozpoznać rower elektryczny?
Pierwsze kontrole rozpoczęły się na początku sezonu rowerowego – czyli już w marcu 2025 roku. Efekty? Policjanci skontrolowali ponad 700 e-rowerów, z czego niemal 50 pojazdów nie spełniało norm ustawowych i zostało zakwalifikowanych jako motorowery.
– „Największym problemem podczas kontroli drogowej rowerów o napędzie elektrycznym jest ustalenie, czy dany pojazd faktycznie kwalifikuje się jako rower, czy już jako motorower” – tłumaczy asp. Piotr Cieślak z WRD KSP.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, rower z napędem elektrycznym:
- musi być wspomagany wyłącznie siłą mięśni (pedałami),
- może mieć silnik o mocy do 250 W,
- nie może rozwijać mocy po przekroczeniu 25 km/h,
- nie może być napędzany manetką gazu.
Wszystko, co wykracza poza te parametry, to motorower, który musi być zarejestrowany, ubezpieczony i prowadzony przez osobę z odpowiednimi uprawnieniami (co najmniej kat. AM lub B). Rower bez pedałowania, napędzany samą manetką, to pojazd mechaniczny – a nie jednoślad, którym można jeździć ścieżką rowerową.
– „Rowery mogą wyglądać identycznie jak motorowery. Często użytkownicy zdalnie blokują prędkość lub rozłączają manetkę tylko na czas kontroli” – dodaje asp. Cieślak.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Skala problemu – mandaty, wnioski, wypadki
Od marca do sierpnia 2025 roku stołeczni policjanci:
- nałożyli 347 mandatów karnych,
- udzielili 62 pouczeń,
- skierowali 22 wnioski o ukaranie do sądu,
- stwierdzili prawie 50 pojazdów, które powinny być zarejestrowane jako motorowery.
Tylko w tym samym czasie (od 1 marca do końca sierpnia) doszło w Warszawie do:
- 123 wypadków z udziałem rowerzystów, w których 105 osób zostało rannych,
- oraz 485 kolizji drogowych.
Użytkownicy nielegalnych e-rowerów nie tylko łamią przepisy, ale także narażają się na wysokie kary – finansowe i administracyjne:
- mandaty,
- konfiskata pojazdu,
- skierowanie sprawy do sądu,
- brak ubezpieczenia OC, co może skutkować wysokimi roszczeniami odszkodowawczymi w razie wypadku.
Ponadto jazda z dużą prędkością (nawet ponad 50 km/h) na e-rowerze o masie 20–30 kg niesie realne ryzyko poważnych obrażeń, zarówno dla użytkowników, jak i pieszych czy rowerzystów.
– „Im cięższy pojazd i większa prędkość, tym dłuższa droga hamowania. A często użytkownicy nie noszą nawet kasku” – alarmuje policjant
Komentarze