Łowicz sprzedaje rowery miejskie. Cena? Symboliczna
Łowicz żegna się z systemem rowerów miejskich, który działał w ramach programu „Rowerowe Łódzkie” od 2018 roku.
Od 20 lipca rowery zniknęły z ulic, a burmistrz miasta – Mariusz Siewiera – zapowiedział ich sprzedaż mieszkańcom.
Rozkład jazdy:
- Czy sprzedaż rowerów miejskich mieszkańcom za symboliczną kwotę to dobry sposób na drugie życie systemu?
- Jak można w przyszłości lepiej połączyć transport rowerowy z komunikacją publiczną w Łowiczu?
- Czy podobne rozwiązania – sprzedaż starych rowerów miejskich mieszkańcom – sprawdziłyby się także w innych miastach?
Koniec programu „Rowerowe Łódzkie”
W ramach projektu w Łowiczu powstało 12 stacji rowerowych i udostępniono 96 jednośladów. Pierwsze 20 minut jazdy było bezpłatne, co ułatwiało mieszkańcom codzienne podróże. Jednak zakończenie programu i malejące zainteresowanie sprawiły, że utrzymanie systemu stało się nieopłacalne. Miasto wydawało na niego 27,6 tys. zł miesięcznie, podczas gdy przychody z wypożyczeń wynosiły jedynie ok. 200 zł.
Symboliczna cena i priorytet dla mieszkańców
Rowery trafiły do magazynu Zakładu Usług Komunalnych. Wszystkie są sprawne, ale ich stan techniczny osłabiły lata ekspozycji pod gołym niebem. Burmistrz Siewiera zapowiada, że w pierwszej kolejności z możliwości zakupu skorzystają mieszkańcy Łowicza. Sprzedaż planowana jest na wrzesień – cena roweru wyniesie od 50 do 100 zł za sztukę.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Zainteresowanie rowerami wyraziły również firmy zajmujące się obsługą systemów rowerów miejskich, które deklarują chęć odkupienia wszystkich jednośladów.
Co dalej ze stacjami rowerowymi?
Stacje pozostaną w mieście – będzie można przy nich przypinać prywatne rowery. W 2026 roku ich lokalizacja może ulec zmianie w ramach analizy transportu publicznego, którą przeprowadzi ratusz. Miasto chce powiązać sieć autobusową z miejscami do pozostawiania rowerów, by zachęcić mieszkańców do łączenia transportu zbiorowego z rowerowym.
Komentarze