Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Koniec samowolki? Legionowo planuje wprowadzić nowe zasady. Dla operatorów hulajnóg

infobike
07.08.2025 18:30
0 Komentarzy

Jak poinformowała "Gazeta Powiatowa" władze Legionowa mają w planach uregulowanie zasad korzystania z hulajnóg elektrycznych na terenie miasta.

Firma Lime, działająca obecnie bez formalnych umów, będzie musiała dostosować się do nowych regulacji, które mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa i uporządkowanie przestrzeni publicznej. Projekt porozumienia przewiduje między innymi wyznaczenie stref parkowania oraz ograniczenia prędkości.

Rozkład jazdy:

  1. Jakie konkretne kary będą groziły operatorom hulajnóg, takim jak Lime i Bolt, za nieprzestrzeganie nowych porozumień z miastem Legionowo?
  2. Czy planowane porozumienia w Legionowie będą miały wpływ na wysokość opłat za wypożyczenie hulajnóg dla mieszkańców?
  3. W jaki sposób miasto Legionowo zamierza egzekwować przestrzeganie stref parkowania i ograniczeń prędkości, na przykład na dworcu, biorąc pod uwagę brak personelu monitorującego?
Koniec samowolki? Legionowo planuje wprowadzić nowe zasady. Dla operatorów hulajnóg Lime i Bolt / fot. UM Chełm

Nowe zasady w Legionowie

Hulajnogi elektryczne stały się popularnym środkiem transportu miejskiego, oferując szybki i wygodny sposób przemieszczania się po miastach. Jednak są i problemy - w tym przede wszystkim nieodpowiedzialne parkowanie hulajnóg, które często blokują chodniki i ścieżki rowerowe. Plus zbyt wysoka prędkość w miejscach o dużym natężeniu ruchu pieszego. W odpowiedzi na te wyzwania władze Legionowa zainicjowały rozmowy z operatorami.

"Urząd Miasta (UM) zorganizował spotkania z operatorami i uzyskał od nich informacje na temat sposobu funkcjonowania oraz możliwości, jakie mają poszczególne systemy wykorzystywane do obsługi hulajnóg. Naszym zamiarem jest podpisanie porozumienia z oboma operatorami i zawarcie w nim zapisów o wyznaczeniu stref parkowania hulajnóg w niektórych lokalizacjach, na przykład na dworcu oraz ograniczenie prędkości przemieszczania się na wybranych odcinkach ulic. O szczegółach zapisów poinformujemy po uzgodnieniu i podpisaniu porozumień" – wyjaśnia Monika Jakubiak-Rososzczuk, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta w Legionowie.

Wprowadzenie specjalnych stref parkowania ma na celu ułatwienie pieszym i rowerzystom swobodnego korzystania z miejskiej infrastruktury, a ograniczenia prędkości mają zwiększyć bezpieczeństwo w newralgicznych punktach miasta.

Nierówność w opłatach za zajęcie infrastruktury miejskiej

Jednym z kluczowych problemów jest również fakt, że operatorzy hulajnóg elektrycznych nie ponoszą żadnych opłat za korzystanie z miejskiej infrastruktury, takiej jak chodniki czy ulice. Jest to sytuacja odmienna od tej, w której znajdują się inne podmioty, w tym spółki miejskie, które regularnie płacą za zajęcie pasów drogowych czy infrastruktury podziemnej. Taka nierówność może być przedmiotem dalszych dyskusji w trakcie negocjacji z operatorami.

Statystyki policji są alarmujące i pokazują, że rośnie liczba wypadków z udziałem hulajnóg elektrycznych. W pierwszych miesiącach 2025 roku odnotowano 447 takich zdarzeń, w których rannych zostało 416 osób, a cztery poniosły śmierć. Dla porównania, w analogicznym okresie 2024 roku było to 242 wypadki. Szczególnie niepokojące są dane dotyczące dzieci i nastolatków, którzy stanowili ponad połowę poszkodowanych. Problemem jest także nadmierna prędkość, co skłania do wprowadzenia ograniczeń. Eksperci apelują o obowiązek noszenia kasków, które mogą znacząco zredukować obrażenia w przypadku wypadku, jednak tylko nieliczni użytkownicy decydują się na ich używanie.

W odpowiedzi na rosnące zagrożenia, inne miasta podejmują bardziej radykalne kroki. W Sopocie wprowadzono zakaz poruszania się hulajnogami i rowerami elektrycznymi w najbardziej uczęszczanych miejscach, takich jak Plac Przyjaciół Sopotu i molo. Decyzja ta podyktowana była rosnącą liczbą wypadków i zagrożeń dla pieszych. Komendant sopockiej Straży Miejskiej, Tomasz Dusza, podkreśla, że pojazdy te, poruszające się z dużą prędkością i masą, mogą stanowić poważne zagrożenie. Za złamanie zakazu grożą wysokie kary, co ma odstraszyć użytkowników od ignorowania nowych przepisów. Przykład Sopotu może stać się inspiracją dla innych polskich miast.

Komentarze