Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Jedna kara to za mało – przyjechał po więcej. Pijany rowerzysta chciał zemsty na policjantach

infobike
15.12.2023 10:15
0 Komentarzy

37-latek z Żuromina (Mazowieckie), który dwukrotnie był karany mandatami za jazdę rowerem po pijanemu, po kolejnym wybryku stanie przed sądem. Pijany mężczyzna przez chęć zemsty na policjantach znów wsiadł na rower i zniszczył znak drogowy przed komendą. Wszystko to nagrała kamera monitoringu.

W nocy 7 grudnia policjanci prewencji patrolując ulice Żuromina, zwrócili uwagę na jadącego zygzakiem cyklistę. Mundurowi zatrzymali do kontroli rowerzystę. Badanie stanu trzeźwości wykazało u mężczyzny prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Kierując się dobrem, a przede wszystkim troską o życie i zdrowie 37-latka ze względu na niską temperaturę panującej tamtej nocy mundurowi postanowili odwieźć mężczyznę do domu. Tam został przekazany rodzicom.

Następnego dnia okazało się, że znak drogowy umieszczony przed bramą wjazdową na teren jednostki policji został uszkodzony. Przeprowadzona analiza zapisu kamer wideo pozwoliła wskazać sprawcę tego czynu, który jak się okazało, przyjechał na rowerze. Policjanci połączyli ten fakt z sytuacją, jaka miała miejsce minionej nocy.

Pijany rowerzysta przez chęć zemsty na policjantach znów wsiadł na rower i zniszczył znak drogowy przed komendą
Pijany rowerzysta przez chęć zemsty na policjantach znów wsiadł na rower i zniszczył znak drogowy przed komendą

Analiza zapisu kamer monitoringu wykazała, że jest to ten sam mężczyzna, który został odwieziony do miejsca zamieszkania. Z nagrania kamer wynikało, że 37-letni mężczyzna postanowił wrócić na rowerze do Żuromina, choć wciąż był pod działaniem alkoholu. Mężczyzna, przejeżdżając przy budynku komendy, wykazał swoje niezadowolenie, pokazując obraźliwy gest. Następnie zniszczył znak drogowy stojący przy bramie wjazdowej na teren komendy, po czym odjechał na rowerze z miejsca zdarzenia.

Gdy mundurowi sprawdzili zapis monitoringu, szybko wyjaśniło się, kto był sprawcą zniszczenia. Kiedy 37-latek zgłosił się na komendę, początkowo zasłaniał się niepamięcią i mówił, że nie pamiętał, co robił po tym, gdy policjanci odwieźli go do domu. „Kiedy pokazano mu nagranie, wydawał się być mocno zaskoczony. W końcu przyznał się do swojego zachowania” – powiedział rzecznik żuromińskiej policji j asp. Tomasz Łopiński

Okazało się, że to nie pierwsze złamanie prawa przez 37-latka. Mężczyzna w ostatnim czasie już dwukrotnie karany był za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości. Wcześniejsze kontrole kończyły się nałożeniem grzywny wysokości 2 500 złotych. Tym razem finał jego zachowania będzie miał miejsce przed sądem.

Pijany rowerzysta chciał zemsty na policjantach

Komentarze