Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Jazda na rowerze jednak nie szkodzi mężczyznom

infobike
17.01.2018 22:00
0 Komentarzy

Obszerne badanie pokazało, że jazda rowerem niewpływa negatywnie na zdrowie seksualne i nie wywołuje problemówurologicznych, o co niektórzy specjaliści podejrzewali ten sport.Pasjonaci kolarstwa byli nawet bardziej sprawni seksualnie niżmężczyźni jeżdżący niewiele.

Niektóre, przeprowadzone dotąd badania sugerowały,że jazda rowerem może negatywnie wpływać na erekcję u mężczyzn.Przyczyną miał być ucisk wywierany przez siodełko orazmikrourazy.

Jednak zdaniem naukowców z University of California wSan Francisco (UCSF) badania te nie tylko angażowały niewielkągrupę ochotników, ale też miały niedoskonałą metodologię.

Na łamach pisma „Journal of Urology” naukowcy zUCSF prezentują badanie, które może uspokoić miłośnikówjednośladów (http://www.jurology.com/article/S0022-5347(17)77722-1/fulltext)

To największe badanie porównawcze, sprawdzającez użyciem zatwierdzonych kwestionariuszy powiązania międzykolarstwem i jakością dróg a funkcjami seksualnym i urologicznymi,jakie do tej pory przeprowadzono” – mówi kierujący projektemdr Benjamin Breyer.

Wierzymy, że wyniki będą zachęcające dlacyklistów. Jazda rowerem przynosi bowiem ogromne korzyści dlaukładu krążenia i nie obciąża stawów. Jesteśmy zdania, żekorzyści zdrowotne, jakie zyskują jeżdżący bezpiecznie kolarze,dalece przeważają nad ryzykiem dla zdrowia” – kontynuujebadacz.

W międzynarodowym projekcie wzięły udział 4 tys.osób uprawiających różne dyscypliny sportowe – kolarze, pływacyi biegacze. Uczestnicy wypełnili obszerny zestaw standaryzowanychankiet opisujących ich stan zdrowia, m.in. narządów płciowych,prostaty i dróg moczowych.

Analiza uwzględniła różnorodne czynniki. Opróczporównania wpływu dyscyplin z uciskiem na krocze (kolarstwo) i bezniego (pływanie, bieganie), badacze uwzględnili m.in. intensywnośćjazdy rowerem, konfigurację roweru, a nawet warunki drogowe.

To nie koniec – kolarze byli np. pytani o ustawieniesiodła, wysokość kierownicy czy typ nawierzchni, po której zwyklesię poruszają. Jeżdżący od ponad dwóch lat, co najmniej trzyrazy w tygodniu więcej niż 40 km zostali przy tym zakwalifikowanido grupy kolarskiej o wysokiej intensywności, a jeżdżący mniej –o niskiej.

Rower okazał się ogólnie nie szkodzić. Zdrowieukładu moczowo-płciowego i sprawność seksualna była podobna ucyklistów, jak u biegaczy i pływaków. U niektórych kolarzyczęściej tylko dochodziło do zwężenia cewki moczowej.

Co więcej, osoby z grupy jeżdżącej intensywniewykazywały nawet większą sprawność seksualną niż mężczyźnijeżdżący mniej. Jednak badacze nie mówią o zależnościprzyczynowo-skutkowej (być może np. osoby o lepszym zdrowiu więcejjeżdżą).

Dużego znaczenia nie miał też rodzaj roweru anidroga. Natomiast stanie przez ponad 20 proc. czasu jazdy znaczniezmniejszało ryzyko wystąpienia drętwienia narządów płciowych,które jednak w czasie jazdy może się pojawiać. Badacze chcąteraz sprawdzić, czy może mieć ono ewentualnie związek zpóźniejszymi problemami.(PAP)

Komentarze