Iława: „Wypożyczył” rower, bo nie miał jak wrócić do domu.

Spis treści

1. Jak doszło do kradzieży roweru w Suszu?
2. Jakie konsekwencje grożą za „wypożyczenie” cudzego roweru?
3. Dlaczego warto zabezpieczać rowery nawet na chwilę?

Przebieg zdarzenia

Do zdarzenia doszło w Suszu, gdzie właściciel roweru zaparkował swój jednoślad przy dworcu kolejowym i wstawił go do stojaka, pozostawiając go jednak niezabezpieczonym. Po powrocie zorientował się, że rower zniknął. Policjanci ustalili, że 21-latek, wracając pieszo od swojej dziewczyny, zauważył tę „okazję” i postanowił „wypożyczyć” rower. Co ciekawe, po dojechaniu do domu przekazał jednoślad swojemu koledze, który również potrzebował środka transportu.

Funkcjonariusze wydziału kryminalnego w Iławie szybko ustalili sprawcę i odzyskali rower. Jednoślad został zwrócony właścicielowi, a mężczyźnie przedstawiono zarzuty kradzieży, do których się przyznał.

Odpowiedzialność za czyny

21-latek tłumaczył swoje zachowanie chwilową potrzebą i „pożyczeniem” roweru, jednak prawo nie zna takiego usprawiedliwienia. Mieszkaniec województwa pomorskiego odpowie teraz przed sądem, gdzie zdecyduje się o ewentualnych konsekwencjach jego czynu.

Lekcja dla właścicieli rowerów

Incydent w Suszu jest przypomnieniem o konieczności zabezpieczania rowerów, nawet jeśli pozostawiamy je na krótką chwilę. Zapięcia rowerowe mogą skutecznie zniechęcić potencjalnych złodziei i uchronić właścicieli przed przykrymi konsekwencjami.