Gdzie wiedeńczyk rowerem nie wjedzie?
Gdzie wiedeńczyk rowerem nie wjedzie?
Pytanie postawione w tytule może być mylące. Okazuje się bowiem, że wiedeńczycy mogą wjeżdżać rowerami w miejsca, o których nie śniło się polskim urzędnikom. Zapraszamy do relacji Rafała Muszczynko z Zielonego Mazowsza
Rowerem po buspasie
Zaczynamy od razu z grubej rury. Wąska jezdnia, wąski pas autobusowy i dopuszczony ruch nie tylko rowerów…
…ale także np. bryczek konnych. Czyżby wiedeńczycy nie wiedzieli jak bardzo taka organizacja ruchu paraliżuje transport w mieście? A może to my, warszawiacy, czegoś jednak nie wiemy?
Dopuszczenie ruchu rowerów po buspasach to w Wiedniu raczej norma niż wyjątek.
Rowerem na czołowe
Tu co prawda nie jest tak wąsko jak w Amsterdamie [zobacz >>>], ale też nikogo nie dziwi kontrapas rowerowy pod prąd ruchu autobusów.
Austriacy zresztą ogólnie lubią kontrapasy. W Wiedniu pod prąd jeżdżą także tramwaje.
Nierzadko zresztą wspólnie z rowerami.
To taki wiedeński odpowiednik ulicy Nowowiejskiej [zobacz >>>]. Tylko, że kilkadziesiąt razy dłuższy.
Mimo to ruch rowerowy dopuszczony jest na całej długości, w obu kierunkach.
Rower na torach – film
Zatrzymajmy się na chwilę przy tym rozwiązaniu. Dla osób o mocnych nerwach nakręciliśmy bowiem mrożący krew w żyłach thriller pod tytułem rower na torach
. Jest w nim wszystko co niesie śmierć – rozklekotany rower miejski, jazda po torowisku z jedną ręką na kierownicy (druga była niezbędna by trzymać aparat), przejeżdżanie przez tory pod niewielkim kątem. Słowem – obalanie w praktyce wszelkich mitów głoszonych przez teoretyków jazdy rowerem:
Szerzej o łączeniu ruchu rowerowego z tramwajowym:[zobacz >>>] [zobacz >>>].
Rowerem po metrze
Najlepsze jak zwykle zostawiliśmy na koniec. Ten zadaszony ciąg pieszo rowerowy już sam w sobie mógłby być ciekawostką.
Ale dopiero fakt, że prowadzi przez stację metra może zwalić z nóg kilka osób z warszawskiego magistratu [zobacz >>>].
Wiedeńskie metro ogólnie lubi cyklistów. Wzdłuż linii kolejki, podziemnej nierzadko tylko z nazwy, prowadzi w Wiedniu sporo wysokiej klasy dróg rowerowych. Nierzadko korzystają też z zamkniętych starych nasypów lub innych budowli kolejowych.
Ciąg dalszy nastąpi
Artykuł powstał na podstawie wizyty w Wiedniu w ramach projektu Volunteers of Cycling Academy[zobacz >>>]. Projekt VOCA jest realizowany w ramach programu Uczenie się przez całe życie –Grundtvig
i finansowany ze środków Unii Europejskiej. Kolejne wizyty studyjne rowerowych wolontariuszy Zielonego Mazowsza planowane są w Dublinie (czerwiec), Kopenhadze (sierpień) i Mariborze (październik).
Dla indywidualnych czytelników za 15 zł rocznie, a dla firm od 99 zł rocznie! Sprawdź naszą ofertę:
-
Subskrypcja na 12 m-cy
1 adres e-mail – prywatny15.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
1 adres e-mail – firmowy99.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 5 firmowych adresów e-mail495.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 10 adresów e-mail990.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
bez żadnych limitów!1,990.00 zł przez 1 rok
Komentarze