Dobre wyniki Roweru Miejskiego w Stalowej Woli. Miasto podsumowało sezon wakacyjny

Po raz pierwszy system roweru miejskiego pojawił się w Stalowej Woli na wiosnę 2016 roku, jako program pilotażowy. Zyskał uznanie mieszkańców i był systematycznie rozbudowywany o kolejne stacje i kolejne rodzaje rowerów. Dla wielu mieszkańców jednoślady okazały są środkiem transportu indywidualnego, którym szybko i sprawnie można dotrzeć do pracy, apteki czy sklepu. Od 2019 roku system w Stalowej Woli obsługuje konsorcjum Orange Polska i Roovee.

MImo tego, że rowery miejskie cieszą się dużym zainteresowaniem mieszkańców zdarzają się także akty wandalizmu.  

Niestety jak sygnalizuje stalowowolski MZK, rowery są często dewastowane przez użytkowników. Każdego roku szczególnie rowery miejskich typu „cargo” są wyłączonych z użytku. Najczęściej użytkownicy tego typu rowerów przekraczają dopuszczalną maksymalną wagę, która wynosi 100 kilogramów. Skutkuje to tym, że powyginane są koła i kierownica. To najczęściej młodzi użytkownicy urządzają sobie zabawy, wchodząc do skrzyni po kilka osób, a kierowca traci panowanie nad pojazdem.

Nie odstraszają nawet wysokie kary, które operator podwyższył w sezonie. Dla przykładu: kara za korzystanie z roweru w sposób niezgodny z przeznaczeniem wynosi 200 złotych, za kradzież lub zniszczenie roweru Cargo 10 000 złotych.

Zdarzają się także inne incydenty.  W lipcu w okolicach oczka wodnego „Kacze Doły” ktoś porzucił w zaroślach cztery rowery. Jak się okazuje, jednoślady wypożyczono z konta jednego użytkownika.  Użytkownik otrzymał 800 złotych kary, po 200 za rower. Ostatni użytkownicy tych rowerów zostali zablokowani w systemie, a na ich koncie jest zaksięgowana kara.